Statystyka zleceń i transakcji - listopad '98
Listopad obfitował w wydarzenia i informacje istotne dla rynku kapitałowego oraz panującej na nim koniunktury. Seria wezwań i pogłosek o mających nastąpić przejęciach firm, spadek inflacji, niezbyt korzystne informacje makroekonomiczne, podwyższenie ratingu dla Polski, debiut TP SA, zwiększający o ponad 50% kapitalizację naszej giełdy, wreszcie afera Elektrimu - to tylko niektóre z nich. Efektem tych różnokierunkowych impulsów było jednak obniżenie się podstawowego indeksu giełdowego o 4,6%.ZleceniaŚrednia liczba zleceń ogółem wzrosła w listopadzie o około 36%, przekraczając nieznacznie poziom 28 tys. sztuk, czyli najwyższy od sierpnia bieżącego roku. Oczywiście, wzrost ten należy wiązać z debiutem na giełdowym rynku akcji Telekomunikacji Polskiej SA. W pierwszej połowie miesiąca liczba zleceń utrzymywała się w granicach 22,6-23,9 tys. sztuk, zwiększając się zdecydowanie (32,6-34,7 tys. sztuk) w ostatnich dwóch tygodniach listopada, czyli po pojawieniu się na rynku TP SA. Tym samym został przełamany trwający od trzech miesięcy (sierpień-październik) dynamiczny trend spadkowy: średnia liczba zleceń obniżyła się w październiku do poziomu najniższego od grudnia 1996 r.Należy jednak zauważyć, że dynamika wzrostu była znacznie wyższa w przypadku zleceń sprzedaży. Średnia liczba zleceń kupna zwiększyła się z 8390 sztuk na sesję w październiku do około 11 000 sztuk w ubiegłym miesiącu, co oznacza wzrost o 31%. Z kolei średnia liczba zleceń sprzedaży wzrosła z 12 445 sztuk do około 17 500 sztuk, czyli, o nieco ponad 40% (wykres 1). Wskazuje to wyraźnie na pozbywanie się walorów TP SA przez drobnych nabywców indywidualnych, którzy kupili je na rynku pierwotnym, i przechwytywanie ich przez inwestorów o zasobniejszych portfelach (w drugiej połowie listopada liczba zleceń sprzedaży uległa niemal podwojeniu w porównaniu ze stanem z początku miesiąca).Mimo tak dynamicznego wzrostu liczba zleceń powróciła zaledwie do niezbyt wysokiego poziomu sprzed trzech miesięcy. Wydaje się więc, że rachuby na "rozruszanie" rynku w wyniku wejścia do obrotu akcji TP SA nieco zawiodły.Warto zwrócić uwagę na spadek udziału zleceń o największej wartości w ogólnej liczbie zleceń kupna (prawie o 4%) i jednoczesny ich wzrost po stronie sprzedaży o nieco ponad 5%. Zestawienie tych dwóch tendencji nie może skłaniać do zbyt optymistycznych wniosków. Podobne oceny nasuwają się z obserwacji zmian w przypadku zleceń średnich. Ich udział w ogólnej liczbie zleceń kupna zwiększył się nieznacznie, bo zaledwie niespełna o 1%, po stronie zleceń sprzedaży zaś wzrósł aż o ponad 14%.Udział zleceń o najmniejszej wartości obniżył się po obu stronach rynku, jednak znacznie bardziej dynamicznie - prawie o 10% - zmniejszył się w ogólnej liczbie zleceń sprzedaży (w przypadku zleceń kupna jedynie o około 0,2%).Wskaźniki wyprzedaży zleceń średnich i dużych wzrosły, osiągając wartości najwyższe od czasu sierpniowego załamania.Niezbyt korzystne zmiany zaszły w listopadzie w zakresie wartości zleceń (wykres 2). Średnia wartość zlecenia kupna wzrosła co prawda o ponad 10% (z 17 222 zł do prawie 19 000 zł), jednak wzrost wartości zlecenia sprzedaży był o wiele bardziej dynamiczny i wyniósł aż 18% (z 11 540 zł do 13 650 zł). W przypadku zleceń kupna tendencja wzrostowa utrzymuje się już drugi miesiąc z rzędu, choć jej tempo znacznie spadło. W październiku mieliśmy do czynienia prawie z 30% wzrostem tego parametru, choć nastąpił on z bardzo niskiego poziomu zanotowanego we wrześniu.Mimo wzrostu, średnia wartość zlecenia kupna pozostaje wciąż na poziomie znacznie niższym niż w okresie luty-lipiec 1998 r., kiedy to oscylowała wokół 25 tys. zł. Co ciekawe, wartość ta nie tylko nie zwiększyła się w drugiej połowie miesiąca, czyli po pojawieniu się na parkiecie akcji TP SA, ale wręcz obniżyła się wyraźnie w porównaniu z dwoma pierwszymi tygodniami listopada. Średnia wartość zlecenia sprzedaży osiągnęła w ubiegłym miesiącu poziom najwyższ od czerwca bieżącego roku.Popyt, podaż i obrotyPo przejściowej poprawie w październiku, kiedy to mieliśmy do czynienia ze zrównoważeniem popytu i podaży, w listopadzie podaż ponownie dominowała nad popytem. Został przełamany trwający od sierpnia tego roku spadkowy trend obu tych wielkości, jednak podaż wzrosła znacznie bardziej dynamicznie niż popyt. Średnia wartość popytu na sesję wzrosła ze 144,5 mln zł do 209 mln zł, a więc o ponad 44%. Jednocześnie średnia wartość podaży zwiększyła się aż o 64%, osiągając poziom 236 mln zł, wobec 143,6 mln zł w październiku.Zdecydowanie mniejszą aktywność niż przed miesiącem przejawiali inwestorzy składający zlecenia o najmniejszej wartości. Ich udział w popycie ogółem obniżył się o ponad 3%, w podaży zaś aż o ponad 21%. Uwagę zwraca szczególnie niechęć do pozbywania się akcji przez tę grupę uczestników rynku.Z kolei w przypadku inwestorów składających zlecenia średnie zanotowano wstrzemięźliwość w nabywaniu walorów i większą gotowość do ich sprzedaży. Udział zleceń średnich w popycie obniżył się o 4%, wzrósł zaś po stronie podaży o niecałe 2%.Udział inwestorów największych wzrósł po obu stronach rynku, jednak znacznie chętniej w porównaniu z październikiem zgłaszali oni gotowość do kupna niż do sprzedaży. Udział zleceń o dużej wartości w popycie zwiększył się prawie o 2%, w podaży zaś o około 1%.W listopadzie zanotowano zdecydowany wzrost średniej wartości obrotów na sesję i jednocześnie przełamanie trwającej trzy miesiące z rzędu silnej tendencji spadkowej w tym zakresie. Jednak jak na miesiąc, w którym nastąpił ponad 50-proc. wzrost kapitalizacji giełdy, nie był to wzrost zbyt imponujący. Jedynie w trakcie pierwszych czterech sesji po debiucie wartość obrotów akcjami TP SA przekraczała 50 mln zł. Potem nastąpił powrót do "normy".W efekcie średnia wartość obrotów w skali miesiąca zwiększyła się z niecałych 115 mln zł do około 142 mln zł, czyli nieco o ponad 23%. W dalszym ciągu wartość obrotów pozostaje na poziomie znacznie niższym niż w okresie styczeń-lipiec bieżącego roku.TransakcjeW minionym miesiącu nastąpił znaczny wzrost średniej liczby transakcji, jednak ich wartość kształtowała się na poziomie nieco niższym niż w październiku. Co ciekawe, mieliśmy do czynienia z niemal idealnym zrównaniem transakcji kupna i sprzedaży zarówno pod względem ilości, jak i wartości.Średnia liczba transakcji na sesję ogółem zwiększyła się z 7786 sztuk do około 9950 sztuk, czyli prawie o 28%. Jednocześnie średnia liczba zawieranych transakcji kupna wzrosła o ponad 33%, przy 23-proc. wzroście liczby transakcji sprzedaży. Różnica między liczbą transakcji kupna i sprzedaży wyniosła w listopadzie około 150 sztuk, podczas gdy w poprzednich miesiącach różnice te sięgały zazwyczaj 1000 sztuk. Od co najmniej pięciu miesięcy trudno dostrzec jakikolwiek wyraźny trend w kształtowaniu się liczby poszczególnych rodzajów transakcji.Średnia wartość transakcji ogółem zmniejszyła się w porównaniu z październikiem o około 3,5%. Jednak średnia wartość transakcji kupna obniżyła się z 15 177 zł do około 14 200 zł, co oznacza spadek o 6,5% (wykres 4). Jednocześnie średnia wartość transakcji sprzedaży wzrosła o około 1% (z 14 342 zł do około 14 470 zł). Po październikowej poprawie sytuacji, w listopadzie, podobnie jak sierpniu i wrześniu bieżącego roku, wartością transakcji sprzedaży przeważała nad wartością transakcji kupna, choć różnica tym razem nie była zbyt duża.
ROMAN PRZASNYSKI