W 1998 r. najgorsze były rezerwy
Za najbardziej korzystne zjawisko mijającego roku 31% bankowców uznało postęp technologiczny w bankach. Jednocześnie aż 60% uważa, że wysoki poziom rezerw obowiązkowych jest tym, co 1998 rok przyniósł najgorszego.Grudniowa, podsumowująca, ankieta przeprowadzona przez Pentor na zlecenie Związku Banków Polskich, wykazała znaczne zróżnicowanie ocen. Postęp technologiczny był najważniejszy dla 43% reprezentantów banków giełdowych - i 24% spółdzielczych. Z kolei fuzje i przejęcia - drugie na liście korzystnych zjawisk - pozytywnie odbiera 51% spółdzielców i 12% przedstawicieli PKO BP. Polityka pieniężna NBP uzyskała 18% ocen dobrych i 6% złych. Chwaliło ją 29% pytanych pracowników PKO i tylko 8% reprezentantów banków spółdzielczych.Uznane za najbardziej negatywne zjawisko wysokie rezerwy obowiązkowe są uciążliwe dla dwóch trzecich wszystkich typów banków, poza PKO - 48%. Na drugim miejscu znalazł się - 33% ocen negatywnych - kryzys w Rosji. Ta ocena wynika głównie z postawy reprezentantów banków giełdowych (46%). - Trudno się dziwić - te banki były najbardziej zaangażowane na Wschodzie, a nadal nie wiadomo, czy są to środki zamrożone, czy stracone - podkreślił prezes Pentora Eugeniusz Śmiłowski. Największym optymizmem co do 1999 roku wykazali się bankowcy z PKO BP (71%) i banków giełdowych (66%); gorzej było w niegiełdowych (50%) i spółdzielczych (49%).Dyrektor generalny ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz podkreślił, że część banków oraz firm międzybankowych deklaruje pełne przygotowanie informatyczne do 2000 roku przed ustalonym przez Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego terminem 30 czerwca 1999 r. - niektóre nawet jeszcze w tym roku. Przeprowadzony przez Krajową Izbę Rozliczeniową test wykazał jedynie drobne usterki. Gotowa jest też większość sieci Bankowego Przedsiębiorstwa Telekomunikacyjnego Telbank. Ze 122 elementów jego oferty, 30 uznano za nie stwarzające bezpośredniego zagrożenia, 57 jest zgodnych z wymogami, a 35 wymaga korekt.
P.S.