Spotkanie ministrów finansów
Ministrowie finansów pięciu państw pretendujących do Unii Europejskiej: Polski, Czech, Węgier, Estonii i Słowenii wezwali wczoraj z Warszawy Unię do przyśpieszenia reform wewnętrznych i szybszego otwarcia się na nowych członków.Postanowiono, że takie spotkania na szczycie będą się odbywać co pół roku. Miejscem następnego zjazdu będzie Budapeszt. Na spotkaniu w Warszawie ministrowie powołali grupę roboczą do spraw służby zdrowia.Jak powiedział wicepremier Leszek Balcerowicz, rozmowy dotyczyły wielkich trzech tematów: sytuacji gospodarczej, polityki gospodarczej oraz wymiany doświadczeń w związku z negocjacjami z Unią Europejską w sprawie członkostwa.We wszystkich pięciu krajach doszło w minionym roku do osłabienia tempa wzrostu, co było konsekwencją załamań na rynkach finansowych. Wszyscy byli zgodni, że odpowiedzią na problemy są reformy. Wśród nich najważniejsze to - uzdrowienie finansów publicznych, uproszczenie systemu podatkowego, prywatyzacja i reforma rynku pracy.Ministrowie "piątki" wezwali UE do szybkiego przeprowadzenia wewnętrznych reform i otwarcia się na nowych członków. Ich zdaniem, czas najwyższy, by Unia przestała subsydiować swój eksport, który trafia między innymi na rynki Europy Środkowo-Wschodniej. Kraje "piątki" zwrócą się do krajów UE o wstrzymanie subsydiowania.Polskim eksporterom najbardziej komplikuje życie subsydiowany unijny eksport na rynki trzecie, w tym głównie na rynek rosyjski. Polska żywność musi tam bowiem konkurować z dotowanymi artykułami rolno--spożywczymi, pochodzącymi z UE. Obecnie wskutek kryzysu rosyjskiego i spadku naszego eksportu rolnego jest to szczególnie dotkliwe. - Oczekujemy od Unii lepszych przykładów - powiedział Leszek Balcerowicz.
M.P.
Co Pan na to?
Rafał Antczak z Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych: