Universal domaga się zapłaty 1,45 mln zł od firmy zależnej Dezal z Nowej Dęby. Giełdowa firma skierowała sprawę do sądu.Wcześniej jednak do Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu trafił wniosek o ogłoszenie upadłości Dezalu. W uzasadnieniu czytamy, że z powodu rosnącej konkurencji na rynku spowodowanej znacznym wzrostem importu artykułów będących w podstawowej ofercie firmy, załamała się sprzedaż spółki. Ponadto członkowie zarządu Dezalu tłumaczą, że firma została wyposażona w niewystarczające środki oraz że niemożliwa stała się realizacja programu naprawczego. Dezal zajmuje się produkcją artykułów drobnego sprzętu gospodarstwa domowego.Z bilansów wynika, że w latach 1994-1997 firma ani razu nie przyniosła zysków. Rok 1997 zakończył się stratą przeszło 5 mln zł, a kapitał własny spadł do wartości ujemnej. W ub.r. sytuacja jeszcze się pogorszyła. Universal jest jednak dobrej myśli. - Spółka podejmuje czynności, które pozwolą na odzyskanie kwoty w pełnej wysokości - poinformowała PARKIET Mirosława Stryjek z sekretariatu zarządu Universalu. Chodzi o sumę 1,45 mln zł. Universal zwrócił się do sądu o orzeczenie nakazu zapłaty. W styczniu br. giełdowa firma poniosła stratę netto w wysokości 1,2 mln zł, przy przychodach na poziomie 784,8 tys. zł.

P.F.