Konsolidacja na parkiecie w Budapeszcie

Zdecydowanym liderem wzrostów podczas czwartkowych notowań na giełdach w naszym regionie był moskiewski RTS, który zyskał aż 4,45%. Na parkiecie budapeszteńskim miała miejsce konsolidacja i ceny akcji zmieniły się w niewielkim stopniu. W Pradze przeważyły wzrosty i indeks PX 50 zyskał 0,47%, jednak wciąż notowano tam niewielkie obroty.

BudapesztCzwartkowe notowania na giełdzie w Budapeszcie charakteryzowały niewielkie zmiany cen akcji. Po środowej, wyraźnej zwyżce wskaźnika BUX, wczoraj na rynku miała miejsce konsolidacja i indeks spadł zaledwie o 0,06%, do poziomu 5968,25 pkt. Zdaniem maklerów, dobre nastroje wśród inwestorów skutecznie psuły doniesienia o trwającym konflikcie zbrojnym na Bałkanach. - Dziś na rynku nie było prawie żadnych wahań. Akcje niektórych spółek prawie w ogóle nie znalazły się w obrocie - powiedział agencji Reutera Laszlo Baranayi, makler z budapeszteńskiego Daewoo Securities. Pewnym zainteresowaniem cieszyły się tylko najbardziej płynne walory takich spółek, jak koncern petrochemiczny MOL, potentat telekomunikacyjny Matav, czy firma działająca w branży farmaceutycznej - Gedeon Richter. Posiadacze tych walorów, w razie niekorzystnej koniunktury, mogą się ich bowiem szybko pozbyć. - Trudno wyrokować coś na temat tendencji na giełdzie, przede wszystkim ze względu na obawy dotyczące konfliktu zbrojnego w Kosowie - stwierdził Csaba Deak, makler z BNP-Dresdner Securities.PragaWczoraj na praskiej giełdzie papierów wartościowych przeważyły wzrosty. Indeks PX 50 zyskał 0,47% i na koniec dnia ukształtował się na poziomie 403,0 pkt. Jednak obroty na rynku były wciąż niewielkie, a najchętniej handlowano walorami spółek branży telekomunikacyjnej. Ze względu na brak lokalnych czynników, mogących wpływać na koniunkturę, inwestorzy przede wszystkim zwracali uwagę na środowe, rekordowe zamknięcie nowojorskiego Dow Jonesa.MoskwaW czwartek na moskiewski rynek powróciły wyraźne wzrosty. Wskaźnik RTS zyskał 4,45% i zakończył dzień na poziomie 80,33 pkt. Głównym czynnikiem zachęcającym do kupowania rosyjskich walorów były wypowiedzi przedstawiciela Międzynarodowego Funduszu Walutowego, że być może już za kilka dni zostanie osiągnięte porozumienie w sprawie odmrożenia pomocy finansowej dla Rosji. - Pozytywnie na koniunkturę na rynku wpływały także wysokie ceny ropy naftowej oraz nadzieje, że Rosja odegra kluczową rolę, jeśli chodzi o przywrócenie pokoju w Jugosławii - stwierdził w rozmowie z Reuterem Martin Diggle, dyrektor moskiewskiego biura Brunswick Warburg. Natomiast inwestorzy w pewnym stopniu zignorowali negatywne doniesienia napływające ze sceny politycznej. Izba wyższa rosyjskiego parlamentu nie zaakceptowała bowiem wotum nieufności dla prokuratora generalnego Jurija Skuratowa, co oznacza sprzeciw wobec decyzji prezydenta Jelcyna, który wydając specjalny dekret odsunął go czasowo od wykonywania obowiązków. - Grozi to kolejnym konfliktem we władzach rosyjskich i może również zmniejszyć zaufanie do rynku - uważa M. Diggle. Wczoraj najbardziej wzrosła cena akcji koncernu naftowego Łukoil, które otrzymały rekomendację kupna od analityków moskiewskiego biura MFK Renaissance.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI