W mijającym tygodniu WIG zachowywał się spokojnie i nie wykonywał poważniejszych ruchów. Trudno określić, czy spowodowało to poprawę technicznej sytuacji indeksu, czy też jej pogorszenie. Na wykresie tygodniowym powstała świeca z bardzo małym białym korpusem i stosunkowo długim cieniem na dole. W obecnym kontekście jej interpretacja jest w najlepszym razie neutralna. Na wykresie dziennym WIG jest w trakcie wykonywania ruchu powrotnego do dolnego ramienia klina zwyżkującego oraz do przełamanej w zeszłym tygodniu linii trendu wzrostowego, trwającego od 26 lutego. Obraz wskaźników jest niekorzystny. Najlepiej wyglądają średnie kroczące, których układ jest charakterystyczny dla trendu wzrostowego. Gorzej prezentuje się MACD, który niedawno utworzył negatywną dywergencję z indeksem, a teraz spada pod linią sygnału. RSI także spada nie tworząc pozytywnych dywergencji. W najbliższej przyszłości nie wykluczam dalszych korekcyjnych wzrostów, ale szczyt z 4 maja jest raczej nie pokonany. Bardziej prawdopodobna jest kontynuacja rozpoczętego niedawno trendu spadkowego. Dość wiarygodnym wsparciem byłaby w takim przypadku główna linia trendu wzrostowego, trwającego od 9 października, znajdująca się w tej chwili na poziomie około 14500.
MARCIN LACHOWSKI
BM BGŻ SA