Allianz chce awansować
Największe niemieckie towarzystwo ubezpieczeniowe - Allianz AG - jest także jedną z czołowych firm tej branży na świecie. Jednak w skali globalnej ustępuje ona takim potentatom, jak francuskie Axa SA czy American International Group z USA. Niemcy mają bowiem zbyt słabą pozycję na dwóch czołowych światowych rynkach - w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Przedstawiciele spółki nie ukrywają, że ich celem jest ekspansja właśnie w tych państwach, aby znaleźć się w pierwszej piątce światowych firm, działających w branży ubezpieczeniowej.Jest to główny powód, dla którego Allianz AG zamierza w przyszłym roku wejść na giełdę nowojorską i dołączyć do takich niemieckich blue chips, jak SAP AG czy Veba AG. Obecność na Wall Street dałaby firmie dobry punkt wyjścia do przejęcia w drodze transakcji swapowych (wymiany akcji) amerykańskich spółek zajmujących się zarówno ubezpieczeniami na życie, jak i innego rodzaju usługami asekuracyjnymi. Niemcy w ubiegłym tygodniu zaoferowali 540 mln USD za 77% udziałów w amerykańskim towarzystwie ubezpieczeń na życie Life USA, choć niektórzy analitycy uznali, że cena - 20,75 USD z akcję - była zbyt wygórowana (po ogłoszeniu tej oferty kurs akcji Life USA wzrósł w ciągu jednej sesji dwukrotnie). Obecnie Allianz plasuje się dopiero na 11. miejscu w Stanach Zjednoczonych, jeśli chodzi o ubezpieczenia majątkowe i wypadkowe. W Wielkiej Brytanii w tej branży lokuje się na 7. pozycji. Jednak jeśli chodzi o ubezpieczenia na życie, lokaty są bardziej odległe, a właśnie ten segment działalności ubezpieczeniowej interesuje Niemców najbardziej.Niemiecki potentat ma także inne plany. Jeden z członków zarządu firmy zapowiedział, że być może Allianz wejdzie także na giełdę w Hongkongu, aby umocnić pozycję na rynkach dalekowschodnich. Obecnie akcjami tej spółki obraca się na parkietach we Frankfurcie, Londynie, Paryżu i Zurychu.Brian Shea, analityk z londyńskiego Salomon Smith Barney, podkreśla, że choć Allianz opublikował dobre wyniki za 1998 r. (po raz pierwszy liczone według amerykańskich standardów rachunkowości w związku z planowanym wejściem na Wall Street), to jednak słabsze perspektywy wzrostu na europejskim rynku ubezpieczeniowym zmuszają Niemców do ekspansji i aby myśleć o czołowej pozycji w świecie, krok ten jest nieunikniony.
Ł.K.