Reklama

Kurs prorodzinny

Aktualizacja: 05.02.2017 22:00 Publikacja: 25.05.1999 10:53

Opodatkowanie dochodów kapitałowych - najwcześniej w 2003 r.

Dochody z inwestycji kapitałowych i lokat bankowych zostaną opodatkowane dopiero od 2003 r. - zapowiada koalicja AWS-UW. Liderzy rządzących ugrupowań ustalili, że w 2000 r. podatek od dochodów osobistych będziemy płacili według obecnych stawek - 19, 30 i 40%.

Zostaną zniesione ulgi budowlane, wprowadzone rozwiązania prorodzinne, będzie utrzymane wspólne rozliczanie się małżeństw. Większe zmiany w podatku dochodowym od osób fizycznych koalicja zapowiada na 2001 r. Wówczas zostaną tylko dwie stawki: 18 i 28%.Już w przyszłym roku stawka podatku od osób prawnych (CIT) - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - zostanie zredukowana do 28%. W związku z tym zostaną zlikwidowane ulgi inwestycyjne. Zastąpi je korzystniejszy - jak twierdzą koalicjanci - system amortyzacji. Podatek od osób prawnych będzie stopniowo się zmniejszał aż do 2003 r. - wówczas jego stawka wyniesie 22%.CIT nie wzbudzał jednak takich emocji, jak opodatkowanie osób fizycznych. Koalicja postanowiła zachować w przyszłym roku obecnie obowiązujące stawki. Ich zmniejszenie i redukcja ich liczby mają nastąpić dopiero w 2001 r. Jednak już w przyszłym roku zostaną zlikwidowane ulgi budowlane (ma je zastąpić program wspierania budownictwa przygotowany przez Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast) i wprowadzone rozwiązania prorodzinne. Będą przede wszystkim polegać na zwiększaniu kwoty wolnej - o jedną trzecią na drugie dziecko oraz o połowę na trzecie i każde następne. W rok później te wartości mają zwiększyć się odpowiednio do jednej drugiej i trzech czwartych. Zostaną też utrzymane ulgi edukacyjne - do czasu wprowadzenia bonów oświatowych. Ci, którzy nabyli prawo do ulgi budowlanej jeszcze w tym roku, będą mogli z niej korzystać także w przyszłych latach.Ustalenia koalicji wzbudziły kontrowersje wśród ekspertów. Zdaniem niektórych, za sprawą proponowanych rozwiązań w 2000 r. realne obciążenia podatkowe zwiększą się.

czytaj str. 5

Podatek osób fizycznych w 2000 r.

Reklama
Reklama

Stawki po staremu

Utrzymanie trzech obowiązujących obecnie stawek podatkowych przy likwidacji głównych ulg może spowodować zwiększenie realnych obciążeń podatników, zwłaszcza tych o średnich i wysokich dochodach - uważają niektórzy eksperci.

Także alternatywny wobec ulg program wspierania budownictwa mieszkaniowego - nawet gdyby został wprowadzony "na czas" - nie będzie dla inwestorów tak korzystny, jak dzisiejszy system odpisów podatkowych.Premier J. Buzek, wicepremier L. Balcerowicz i szef AWS Marian Krzaklewski ustalili w sobotę, że w przyszłym roku zostaniemy przy obowiązujących obecnie 3 stawkach podatku dochodowego od osób fizycznych. Główny nacisk w nowym systemie zostanie położony na prorodzinność - kwota wolna zwiększałaby się w zależności od liczby potomstwa, zostanie też utrzymana możliwość wspólnego rozliczania się małżonków. Stawki podatku dochodowego od osób fizycznych zostaną zredukowane dopiero w 2001 r. - wówczas zmniejszy się też ich liczba. W 2001 r. zapłacimy fiskusowi 18- i 28-procentowy podatek. Za to już w przyszłym roku zostanie zmniejszona (do 28%) stawka podatku dochodowego od osób prawnych.Obciążenia wzrosną- Jeżeli będzie tak, że wraz z pozostawieniem możliwości wspólnego rozliczania się małżeństw zostaną zniesione ulgi, a stawki się nie zmienią, to wówczas mamy do czynienia z podwyższeniem realnego opodatkowania. Rządowi chodzi przede wszystkim o zwiększenie wpływów do budżetu i to miałby być jeden ze sposobów osiągania tego celu - uważa Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha.- Najbardziej wzrośnie obciążenie podatkowe ludzi średnio i bardzo zamożnych, czyli takich, którzy mają największe skłonności do inwestowania i oszczędzania. Ta decyzja to wyraźny polityczny sygnał, że rządzącym nie zależy, aby tę skłonność do inwestowania wspierać. Nie sądzę, aby koalicyjne ustalenia zostały przyjęte z entuzjazmem przez ludzi bogatych, a więc najbardziej.Program UMiRM to za małoChociaż w przyszłym roku stawki podatkowe mają zostać utrzymane, koalicjanci uznali, że należy zlikwidować wszystkie rodzaje ulg budowlanych. Ma je zastąpić przygotowany przez Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast program wspierania budownictwa mieszkaniowego. Jednym z jego założeń jest np. dopłacanie do oprocentowania kredytów mieszkaniowych. Nawet jeśli uda się wprowadzić go w życie z początkiem przyszłego roku, to i tak nie będzie równie korzystny, jak obecny system ulg.Wicepremier L. Balcerowicz uważa, że nie powinno być problemów z wejściem w życie założeń programu, bo jego główne punkty nie wymagają zmian ustawowych. Zdaniem J. Mordasewicza, nawet jeśli zacznie on obowiązywać od 1 stycznia 2000 r., to i tak nie rozwiąże najważniejszych problemów budownictwa mieszkaniowego - zawyżanych cen gruntów i sztucznie zaniżanych czynszów. Aby zwiększyć podaż działek budowlanych (co spowodowałoby spadek ich cen), należy stworzyć lepsze warunki do inwestowania w ich uzbrojenie. Obok preferencyjnych kredytów dla gmin na tworzenie infrastruktury (co przewiduje program), należy wprowadzić też podatek od nieruchomości. - Teraz mamy taką sytuację, że stawki będą takie same, a ulgi zostają zniesione. Wprowadzenie podatku od nieruchomości, bez którego gminy nie znajdą wystarczających środków na uzbrajanie terenu, może zniechęcać do inwestycji w budownictwo mieszkaniowe. Sam program UMiRM nie wystarczy. Byłby korzystny, gdyby wraz z jego wprowadzeniem obniżyć stawki podatkowe - mówi J. Mordasewicz.

MAREK CHĄDZYŃSKI

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama