Współpraca międzyregionalna
- Struktura naszego handlu zagranicznego, a zwłaszcza duży deficyt, skłaniają do intensywniejszej promocji eksportu - powiedział wiceminister gospodarki Tadeusz Donocik na wczorajszym spotkaniu przedstawicieli samorządów, organizacji przedsiębiorców i radców handlowych z krajów Unii Europejskiej.Biura radców handlowych przed transformacją obsługiwały głównie centrale handlu zagranicznego. Dzisiaj ich rola się zmieniła. Mają służyć wszystkim podmiotom, które są zainteresowane podjęciem współracy z zagranicznymi firmami i organizacjami. Znakomita większość potencjalnych klientów BRH to przedsiębiorstwa małe i średnie. Spośród 2,6 mln istniejących firm do grupy MSP należy 99,7%. Co dziesiąta firma deklaruje zainteresowanie eksportem. Wiceminister Donocik szacuje, że klientami BRH może być ok. 250 tys. przedsiębiorstw.Mocną stroną UE, naszego głównego patnera handlowego, jest współraca międzyregionalna. Polska po reformie administracyjnej została pdzielona na duże województwa-regiony. Teraz jest najważniejsze, by województwa nawiązały współpracę z regionami krajów UE. Zwłaszcza że istnieje możliwość sfinansowania jej z funduszy unijnych. W Niemczech, które są naszym największym partnerem handlowym i inwestycyjnym, jest 16 landów. Ich autonomia jest znacznie większa niż naszych 16 samorządowych województw. Józef Olszyński, radca handlowy - minister pełnomocny, mający swoje biuro w Kolonii, przyznał, że największym zainteresowaniem partnerów niemieckich, (zwłaszcza silnej gospodarczo Nadrenii-Westfalii) cieszą się województwa zachodnie i północne. Placówki BRH usiłują zainteresować niemieckie landy również województwami "ściany wschodniej". W Niemczech ukazywał się do niedawana biuletyn informacyjny, poświęcony poszczególnym regionom Polski. Jego wydawanie przerwano na czas reformy samorządowej, ale minister J. Olszyński planuje wznowienie edycji w 2000 r. W tej chwili w Niemczech funkcjonuje ok. 500 porozumień partnerskich z podmiotami polskimi, ale zdaniem J. Olszyńskiego, tylko te są żywotne, które mają charakter kooperacji gospodarczej. Według niego, promocja eksportu ma sens tylko we współpracy z samorządem gospodarczym i regionalnym.Szefowie resortu gospodarki uważają, że promocja eksportu to zadanie nie dla administracji centralnej, lecz dla samorządu gospodarczego. Chodzi o to, by samorząd taki powstał i nastawił się na obsługę "masówki", czyli sektora MSP. Tymczasem już teraz Ministerstwo Gospodarki przygotowało projekt programu wspierania eksportu, który na początku lipca powinien być przedmiotem obrad KERM. Program zawiera nowe elementy - finansowe wsparcie eksportu (uzgodnione z ministrem finansów) oraz informatyczny system promocji gospodarki i eksportu. Informacje ofertowe o wszystkich działających w Polsce firmach mają docierać do zagranicznych partnerów przez BRH drogą internetową. System ma być wprowadzany w ciągu najbliższych dwóch lat.
M.P.