Merrill Lynch zapłacił już 43 mln USD różnego rodzaju kar
Znany bank inwestycyjny Merrill Lynch & Co. został ukarany przez amerykańskie i brytyjskie komisje kontroli obrotu giełdowego karami w łącznej wysokości ponad 25 mln USD za współudział w manipulacjach kursami na rynku miedzi w ramach słynnej przed laty afery Sumitomo.15 mln USD bank będzie musiał zapłacić w rezultacie niekorzystnego wyroku wydanego przed kilkoma dniami przez amerykańską Commodity Futures Trading Commission (CFTC). Zdaniem Komisji, Merrill Lynch oddał w zarządzanie trzeciemu pod względem wielkości japońskiemu domowi maklerskiemu Sumitomo co najmniej 500 mln USD, zalecając mu nieuzasadnione windowanie cen miedzi na światowych rynkach.Z kolei 10,2 mln USD (6,5 mln funtów) ML będzie musiał zapłacić za podobne wykroczenie Londyńskiej Giełdzie Metali (LME). W sumie udział w skandalu Sumitomo kosztował będzie ten amerykański bank co najmniej 43 mln USD, bowiem już w ub.r. został zmuszony do zapłacenia 18,2 mln USD różnego rodzaju kar.W czerwcu 1996 r. wyszło na jaw, że Yasuo Hamanaka, szef miedziowych traderów Sumitomo (biuro to kontrolowało wówczas 5% światowego handlu miedzią), w wyniku prowadzonych od początku lat 80. na rynku tego surowca nieodpowiedzialnych transakcji naraził swoją firmę na co najmniej 2,6 mld USD strat. W efekcie rozpętała się międzynarodowa afera, która swoimi rozmiarami przekraczała straty, jakie poniósł m.in. bank Barings na skutek spekulacji Nicka Leesona (1,4 mld USD). Na londyńskiej giełdzie metali cena miedzi spadła wówczas z 2,7 do ok. 1,9 tys. USD za tonę. W lutym 1997 r. Hamanaka został zwolniony z aresztu po zapłaceniu kaucji w wysokości 5 mln jenów (ok. 409 tys. USD).Samo biuro Sumitomo zapłaciło już w ub.r. 125 mln USD kary (największa w historii funkcjonowania amerykańskiej CFTC). Poza tym zostało zobligowane do utworzenia specjalnego funduszu o wartości co najmniej 25 mln, z którego w najbliższych latach będą pokrywane straty firm, które ucierpiały w wyniku spekulacji Yasuo Hamanaki.
W.K.