Odrabianie strat na Węgrzech i w Czechach

Po poniedziałkowych spadkach na wszystkich środkowoeuropejskich parkietach, wtorkowa sesja przyniosła odwrócenie niekorzystnego trendu w Budapeszcie i Pradze. Po raz kolejny, tym razem o ponad 1%, obniżyła się wartość podstawowego moskiewskiego wskaźnika koniunktury giełdowej.

BudapesztPo nieudanej poniedziałkowej sesji wczoraj BUX odrobił 1,18%. W efekcie wskaźnik zamknął dzień na poziomie 7178,04 pkt. Największe zainteresowanie towarzyszyło akcjom firmy chemicznej TVK. Wzrost wyniósł aż 5,8%, a kurs spółki osiągnął najwyższy od dwóch miesięcy poziom. Zdaniem analityków, na taką aprecjację wpłynęła wiadomość o ponownym uruchomieniu jednej z fabryk firmy po problemach technicznych przy próbnym rozruchu. Rozpoczęcie wytwarzania w nowym zakładzie pozwoli TVK na znaczne zwiększenie produkcji etylenu, którego ceny obecnie rosną. Na fali wzrostu ceny TVK podwyższyły się także notowania Borsodchemu, dla którego etylen jest podstawowym surowcem. Tendencję wzrostową, zapoczątkowaną w pierwszych godzinach wczorajszych notowań, pogłębiło także wyższe otwarcie Dow Jonesa. - Wygląda na to, że korelacja budapeszteńskiej giełdy z notowaniami na Wall Street jest obecnie najsilniejsza w naszym regionie - powiedział po sesji jeden z węgierskich maklerów.PragaUwaga inwestorów skupiła się we wtorek na czynnikach politycznych. Czeski rząd zamierza bowiem podjąć w środę decyzję o transferze złych długów Komercni Banka o łącznej wartości ponad 2,3 mld USD do państwowego Konsolidacni Banka SPU. W efekcie inwestorzy zgłosili duży popyt na papiery Komercni. Po poniedziałkowym spadku, część strat odrobiły firmy z branży telekomunikacyjnej. Zdaniem analityków, do zakupów skłonił inwestorów relatywnie niski poziom cen akcji SPT Telecom i Ceske Radiokomunikace, po przecenie na pierwszej sesji w tym tygodniu. We wtorek główny indeks czeskiego parkietu PX-50 podwyższył się o 0,1% i zamknął sesję na poziomie 503,3 pkt.MoskwaBardzo niskie obroty dominowały na wtorkowej sesji w Moskwie. Zdaniem analityków, gracze wyczekują nowych wieści, które mogłyby pomóc w określeniu silniejszego trendu na giełdzie. - Bez informacji na rynku nie stanie się nić nadzwyczajnego. Nie ma dynamiki, a to oznacza, że nie można zarobić żadnych pieniędzy - powiedział Reutersowi jeden z rosyjskich maklerów. Część specjalistów uważa, że pozytywnym impulsem dla giełdy może być przyznanie nowych kredytów dla Rosji przez MFW. Jednak zdania w tej sprawie są podzielone. - Decyzja MFW jest oczekiwana od dawna i została już zdyskontowana podczas ostatniej hossy. Moim zdaniem, nie będzie ona wystarczającym czynnikiem do wzrostów - uważa jeden z zachodnich analityków. Największe spadki we wtorek były udziałem blue chips. Łukoil stracił ponad 3%, UES ponad 2%, a Mosenergo niespełna 3%. Po podwyższeniu rekomendacji dla Rostelecom przez Merrill Lynch wzrosła cena akcji tej spółki. Podstawowy wskaźnik moskiewskiej giełdy obniżył się we wtorek o 1,16% i zanotował poziom 125,18 pkt.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i Grzegorz zybert