NIF wczoraj był jedynym indeksem giełdowym, który odnotował wzrost swej wartości. Wczorajsza zwyżka stanowiła wysoce prawdopodobne pokonanie linii szyi, niewielkiej, bo dwumiesięcznej, formacji H&S, a samo wybicie zostało dodatkowo potwierdzone wzrostem obrotów. Jeśli byki zdołają utrzymać swą popytową przewagę i nie dojdzie do załamania formacji (ponowny spadek poniżej wspomnianej linii), wówczas wzrosty z niej wynikające powinny doprowadzić indeks NIF do poziomu około 74 punktów. Za takim rozwojem wydarzeń przemawia także zachowanie klasycznego oscylatora MACD, który po odbiciu od swej średniej sygnalnej kontynuuje wzrosty, nie dając sygnałów do zamykania pozycji. Równocześnie należy nadmienić, iż dotarcie kursu w pobliże górnego ramienia wstęgi Bollingera i średniej 100-sesyjnej w krótkim czasie może zaowocować korekcyjnym spadkiem, który stanowiłby klasyczny nawrót do przełamanej uprzednio linii szyi. Do pełni szczęścia w krótkim terminie będzie jednak potrzebne definitywne pokonanie oporu na poziomie 70 punktów oraz wyjście powyżej niewielkiej luki spadkowej, znajdującej się pomiędzy 70,5 pkt. i 70,2 pkt., pokrywającej się dodatkowo z 23,6-proc. zniesieniem spadków Fibonacciego całej ostatniej fali spadków (rozpoczętej 22 lutego br., a zakończonej 5 sierpnia).
BOGUSŁAW MAJKA
BDM SA