Warszawski Indeks Giełdowy wzrósł już piąty raz z rzędu. W czwartek przy obrocie w wysokości 110 mln zł (wyższy o 28 proc.) zyskał 1,5 proc. i osiągnął poziom 14 970 pkt. Zdrożały akcje 155 spółek. Poprawę nastrojów na GPW część inwestorów wykorzystała do zamykania pozycji. Oferta zakończyła się 25 nadwyżkami sprzedaży i 31 nadwyżkami kupna. W notowaniach ciągłych WIG20 stracił 0,2%. Papiery Boryszewa, Vistuli i Warty zanotowały najwyższy kurs od roku. Hossa na akcjach towarzystwa ubezpieczeniowego z pewnością jest związana z bliskim rozstrzygnięciem negocjacji w sprawie sprzedaży przez Skarb Państwa pakietu 19,8% akcji. Największe szanse na jego kupno ma Kulczyk Holding, który według doniesień agencyjnych ma obecnie wyłączność na rozmowy z MSP. Ponadto Kulczyk otrzymał już zgodę UOKiK na przekroczenie 50-proc. progu w Warcie. Najwyższe obroty zanotowano na papierach TP SA, Pekao SA i Elektrimu. Ostatnie spadki odreagował rynek narodowych funduszy inwestycyjnych. NIF wzrósł aż o 7,7 proc., do poziomu 54,7 pkt. Po ukazaniu się informacji o zainteresowaniu Cigny Stu i włoskiego Generali przejęciem portfela ubezpieczeniowego Polisy, kurs akcji towarzystwa przy prawie 50-proc. redukcji kupna wzrósł o 8,9%. W notowaniach ciągłych za akcje Polisy płacono nawet o ponad 40% drożej niż na fixingu. "Groszowe" papiery stały się kolejnymi po Universalu ulubionymi walorami spekulantów. Jednak największą uwagę inwestorów na ciągłych skupiły akcje Banku Handlowego. Podobnie jak kilka tygodni temu w uzgodnionych transakcjach właściciela zmieniały bloki liczące nawet po 50 tys. sztuk papierów. Wartość obrotu na tym walorze przekroczyła 40 mln zł. Czyżby ponownie Commerzbank dokupywał akcje przed planowaną fuzją Handlowego z BRE?

Dariusz Jarosz