Handel jest jednym z najsłabszych sektorów na rynku akcji w średnim okresie. Indeks branży spadł przez trzy miesiące o 20%, czyli znacznie więcej niż większość pozostałych. Jego sytuacja techniczna jest negatywna. W zeszłym tygodniu przełamane zostało wsparcie na poziomie poprzedniego dna, a w długim okresie indeks ukształtował formację głowy i ramion zapowiadającą spadek o 500 pkt. (27%).
KoniunkturaNajsilniejszym makrosektorem na rynku nadal jest Przemysł, którego indeks spadł przez ostatnie trzy miesiące o 10,7% - najmniej spośród wszystkich makrosektorów. Na drugim miejscu utrzymują się spółki finansowe, których akcje straciły przeciętnie na wartości 13%. Najsłabsze są Usługi. Indeks firm usługowych notowanych na GPW zniżkował w średnim terminie blisko o 14%.Jedynym sektorem, który przyniósł zyski, był w średnim okresie Przemysł Materiałów Budowlanych. Indeks tej branży wzrósł w ciągu trzech miesięcy o 6%, bardzo korzystnie wyróżniając się na tle pozostałych sektorów giełdowych. Najmniej stracili posiadacze akcji spółek z branż Przemysł Metalowy, Przemysł Elektromaszynowy, Przemysł Lekki, Inne Usługi, Telekomunikacja i Informatyka oraz Banki. Indeksy tych sektorów spadły o mniej niż 10%.Najsłabsze sektory na rynku akcji to analizowany dzisiaj Handel, Ubezpieczenia oraz Przemysł Spożywczy, które w średnim okresie zniżkowały odpowiednio o 20,42% i 17%.Na tle polskiego rynkuBardzo słabo wygląda kondycja sektora na tle polskiego rynku akcji reprezentowanego przez główny indeks warszawskiej giełdy - WIG. Od końca 1998 r. siła relatywna branży w stosunku do WIG-u systematycznie spada. Wykres siły relatywnej ukształtował podręcznikowy trend spadkowy, tworząc nowe szczyty i dołki na coraz niższym poziomie oraz pozostając pod silnym wpływem zniżkującej linii trendu. W ostatnich tygodniach dynamika tej tendencji znacznie wzrosła. Spadek wykresu siły relatywnej jest coraz szybszy, a sam wykres ustanowił nowe dno, schodząc do poziomu z połowy ub.r., który jest jednocześnie najniższym od początku 1997 r.W obecnej sytuacji trudno jest spodziewać się poprawy kondycji sektora Handel. Spadkowy trend siły relatywnej jest silny i nie ma sygnałów zapowiadających jego odwrócenie. W związku z tym kontynuacja tej tendencji jest bardzo prawdopodobna. Akcje spółek handlowych powinny być nadal słabsze od rynku. Wzrosty w tym sektorze będą prawdopodobnie słabsze od przeciętnej zwyżki całego rynku, a spadki mogą być mocniejsze.Na tle rynków europejskichJeszcze gorzej wygląda sytuacja polskiego sektora Handel na tle podobnej branży na rynkach europejskich obrazowanej przez Dow Jones Euro Stoxx Retailers. W pierwszej połowie br. polski sektor handlowy zwyżkował, podczas gdy jego europejski odpowiednik pozostawał w trendzie bocznym. W drugiej połowie br. sytuacja poważnie się zmieniła. Polski indeks Handel zaczął gwałtownie spadać, a indeks europejski systematycznie zmieniał trend z horyzontalnego na wzrostowy. Zaowocowało to silnym spadkiem siły relatywnej polskiego sektora handlowego.Na razie nie ma sygnałów zapowiadających odwrócenie tej tendencji. Można się więc spodziewać, że w najbliższym czasie sektor Handel na giełdzie warszawskiej będzie słabszy od analogicznego sektora na giełdach europejskich.Analiza technicznaIndeks Handel zmienia trend krótkoterminowy z horyzontalnego na spadkowy. W ubiegłym tygodniu indeks przełamał wsparcie na poziomie poprzedniego dołka i utworzył startową lukę bessy. Takie zachowanie może sygnalizować początek nowej fali spadkowej wyższego rzędu. Wcześniej indeks prawdopodobnie jednak odbije się od zaznaczonej na wykresie lokalnej linii wsparcia prowadzonej przez dwa ostatnie dołki. Później można jednak spodziewać się dalszego pogorszenia koniunktury w branży.Handel to jeden z najsłabszych sektorów na polskim rynku akcji w średnim okresie. W ciągu ostatnich trzech miesięcy indeks branży zniżkował o 20%, przebijając silne wsparcie na poziomie 1900 pkt. Najbliższe wsparcie dla spadków w średnim okresie to 1700 pkt., gdzie w grudniu ub.r. indeks ukształtował dno wyższego rzędu. Najbliższy opór dla wzrostów to 2000 pkt., gdzie znajduje się górne ograniczenie ostatniej krótkoterminowej formacji konsolidacji, z której obecnie indeks wybija się dołem.W długim okresie sytuacja indeksu Handel wydaje się bardzo negatywna. Cała formacja ukształtowana w br. to głowa z ramionami - najpewniejsza formacja cenowa zapowiadająca bessę. Wysokość formacji to 500 pkt., co prognozuje zniżkę do ok. 1400 pkt. Jeżeli ta prognoza się sprawdzi, to indeks sektora Handel spadnie do poziomu dna poprzedniej bessy z września 1998 r.Bardzo negatywne sygnały dają dzienne wskaźniki techniczne. W ostatnim czasie sygnał sprzedaży wygenerował MACD, którego zwyżka zakończyła się poniżej poziomu równowagi, co jest charakterystyczne dla bessy. Później MACD spadł poniżej linii sygnału, potwierdzając trend spadkowy wyższego rzędu w branży. Niewiele lepsze sygnały daje RSI z 13 dni, który kilkakrotnie nie był w stanie przekroczyć poziomu równowagi, a teraz ponownie wchodzi do strefy wyprzedania rynku.Nieco większe nadzieje na poprawę koniunktury można mieć analizując wskaźniki techniczne oparte na danych tygodniowych. RSI z 13 tygodni ponownie wszedł do strefy wyprzedania rynku, sygnalizując możliwość odbicia w górę. Tygodniowy MACD spada, znajdując się poniżej poziomu równowagi, co jest typowe dla trendu spadkowego wyższego rzędu. Odległość MACD od poprzednich dołków jest jednak bardzo duża. Może to sygnalizować istnienie nadal dużego potencjału spadkowego w tym sektorze.Układ dziennych średnich kroczących jest charakterystyczny dla bessy. Indeks Handel zniżkuje poniżej także spadającej średniej kroczącej z 13 dni, która z kolei znajduje się niżej niż średnia z 55 dni. Spora odległość indeksu od zniżkujących średnich pokazuje, że obecnie mało prawdopodobne jest przyspieszenie spadków. Bardziej realna jest lokalna korekta techniczna w górę do zniżkującej średniej z 13 dni, która aktualnie znajduje się na poziomie ok. 1900 pkt.Podobny i również bardzo negatywny jest układ średnich kroczących opartych na danych tygodniowych. Indeks Handel spada, znajdując się w sporej odległości od średnich z 13 i 55 tygodni. Same średnie również sygnalizują przewagę niedźwiedzi w tej branży. Obie średnie tygodniowe tworzą silną strefę oporu dla wzrostów w długim okresie na poziomie ok. 2000-2100 pkt.Najlepsze akcjeAnalizując wykresy cen akcji spółek handlowych notowanych na GPW trudno być optymistą. Na rynkach zdecydowanej większości z nich dominują silne trendy spadkowe i trudno jest dostrzec sygnały zapowiadające zakończenie przewagi niedźwiedzi. W najbliższym czasie prawdopodobne jest utrzymanie tych negatywnych trendów. Ceny akcji większości spółek handlowych będą raczej nadal spadać.Nieco lepsza sytuacja techniczna panuje jedynie na rynkach akcji Oceanu, Efektu, Howella i AS Motors. Notowania papierów tych spółek znajdują się w trendach horyzontalnych i ewentualna ogólna poprawa koniunktury na rynku akcji może spowodować ich wzrosty.Prognoza i strategiaW najbliższych dniach możliwa jest lekka zwyżka po odbiciu w górę od zaznaczonej na wykresie lokalnej linii wsparcia. Być może ten wzrost spowoduje powrót indeksu sektora do krótkoterminowego trendu bocznego. W takiej sytuacji indeks powinien wzrosnąć do ok. 2000 pkt. Jeżeli sektor okaże się zbyt słaby na taki wzrost i pozostanie w trendzie spadkowym, to w dalszej perspektywie będzie można spodziewać się realizacji pesymistycznego scenariusza związanego z ukształtowaniem formacji głowy i ramion, która zapowiada spadek indeksu Handel o 500 pkt., do ok. 1400 pkt.W dłuższym okresie nie ma sygnałów zapowiadających koniec bessy w branży. Indeks Handel kreśli kolejną zdecydowanie przyspieszoną linię trendu spadkowego. Dopóki chociaż jedna z nich nie zostanie przełamana w górę, trudno będzie spodziewać się większej poprawy koniunktury. Wydaje się, że osiągnięcie poziomu 1400 pkt. prognozowanego przez formację głowy i ramion jest w średnim lub długim okresie bardzo prawdopodobne.
Kolumny 30-31 opracował
PIOTR WĄSOWSKI