Mimo wczorajszego wzrostu, główny indeks warszawskiej giełdy nadal znajduje się w średnioterminowym trendzie bocznym. W najbliższych dniach powinno się wyjaśnić, czy strefa wokół 15 tys. punktów jest wciąż na tyle silna, by po raz kolejny powstrzymać zwyżkę. Składa się na nią 45-sesyjna średnią kroczącą, do której wykres indeksu dotarł po wczorajszej sesji, a także górna linia kanału bocznego, przebiegająca na poziomie 15 tys. pkt. Nieco wyżej, na wysokości 15 150 punktów znajduje się połowa czarnej świecy ukształtowanej we wrześniu br.Po ostatnich sesjach znacznie poprawił się układ wskaźników technicznych. MACD, który odbił się od swojej średniej, kontynuuje wzrosty ku poziomowi 0. Dokładnie na średnioterminowej linii oporu zatrzymał się natomiast RSI. Jeśli oscylator odbije się od niej, to na rynku utrzyma się trend boczny, natomiast ewentualne przełamanie będzie oznaczać silny sygnał kupna.Dopiero jednoznaczne przebicie poziomu 15 tys. pkt. będzie sygnałem do zajmowania długich pozycji. Za możliwością dłuższego ożywienia koniunktury na warszawskim parkiecie przemawiają rosnące obroty, które towarzyszą zwyżce WIG-u i sygnały płynące z rynku terminowego, który zdecydowanie wybił się z konsolidacji.

ADAM ŁAGANOWSKI

PARKIET GAZETA GIEŁDY