Obniżka o 20% w 2000 roku

Z 5 do 4 zł zamierza zmniejszyć Giełda Papierów Wartościowych opłatę pobieraną od każdej transakcji na rynku kontraktów terminowych. Wydaje się, że po serii obniżek wprowadzanych przez biura maklerskie, a teraz giełdę, kolejny ruch należy do Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych.

Piotr Szeliga, wiceprezes zarządu GPW, powiedział PARKIETOWI, iż posunięcie takie było planowane od dawna. - Już we wrześniu podjęliśmy decyzję, aby zmniejszyć opłaty o 20%. Teraz pomysł ten zostanie przedstawiony na posiedzeniu Rady Giełdy, zaplanowanym na 8 grudnia - stwierdził wiceprezes Szeliga. Jego zdaniem, obniżka najprawdopodobniej zostanie zaakceptowana. Jeśli tak się stanie, to niższe opłaty mają duże szanse obowiązywać od 1 stycznia 2000 r. Według Zarządu Giełdy, nie można wykluczyć kolejnych obniżek w przyszłości, jednak obecnie nie sposób ustalić momentu, kiedy mogłoby to nastąpić. - Polityka systematycznych obniżek opłat, związana jest z zachęcaniem uczestników rynku do aktywnego udziału, a nie np. z osiąganiem pewnego poziomu obrotu - dodał Piotr Szeliga.Jeśli GPW obniży opłaty o 1 zł, to od każdego kontraktu biura maklerskie nadal będą musiały odprowadzać 7 zł. Oprócz giełdy, 3 zł pobiera jeszcze KDPW. Wiesław Krzywina, dyrektor Działu Nadzoru, przyznał, iż w tej chwili nic nie wie o planowanym obniżeniu opłat. - Do tej pory, przy mniejszych obrotach, KDPW dopłacał do interesu. Być może teraz, jeśli utrzymają się takie obroty, jak w październiku, wyjdziemy na zero - powiedział W. Krzywina. Według niego, na świecie na ogół jest tak, że to izba rozliczeniowa bierze większe opłaty niż giełda. Nie oznacza to jednak, iż KDPW nigdy nie zmieni swoich stawek. Istnieje szansa, że zostaną zaproponowane nowe regulacje, według których, rozliczając kontrakty, będzie się uwzględniać wielkość obrotów i/lub liczbę kontraktów zawieranych jednorazowo. - Ostateczne decyzje w tej sprawie należą do zarządu KDPW, a później musi je jeszcze zaakceptować Rada Nadzorcza - dodał dyrektor Krzywina.Przypomnijmy, że przez ostatni rok, najaktywniejsze biura maklerskie obniżyły swoje opłaty o 30-40%. Co prawda, wszyscy zaczynali z bardzo wysokiego poziomu prowizji, jednak dość szybko zorientowano się, że inwestorów znacznie lepiej zachęcać np. obniżkami przy osiąganiu dużych obrotów bądź negocjowaniem warunków. W efekcie zamiast ok. 50 zł pobieranych przed rokiem od jednego kontraktu, obecnie przeciętna opłata u najtańszych brokerów, dla początkujących inwestorów, nie przekracza 30-35 zł.

ADAM MIELCZAREK