Szybszy wzrost gospodarczy w USA niepokoi inwestorów

Najnowsze dane potwierdziły wysoką koniunkturę w USA, wzmagając obawy przed nasileniem inflacji. Pod ich wpływem przejściwo obniżyły się główneindeksy po obu stronach Atlantyku. Później zdołano jednak odwrócić lub zahamować ten spadek.

Nowy JorkWe wtorek Dow Jones stracił 93,89 pkt. (0,85%). Nasdaq spadł o 1,46%, S&P 500 o 1,15%, a Russell 2000 o 1,37%. Początek środowej sesji przyniósł dalszą zniżkę notowań, do której przyczyniła się publikacja najnowszych danych statystycznych. Wykazały one 5,5-proc., większy niż przewidywano, wzrost w gospodarce USA w trzecim kwartale br., nasilając znów obawy, że Zarząd Rezerwy Federalnej może uznać za stosowne zaostrzenie polityki pieniężnej. Po odrobieniu strat Dow Jones zyskał do godz. 20.00 naszego czasu ponad 22 pkt. (0,21%). Inwestorzy przejawiali niewielką aktywność ze względu na czwartkowe Święto Dziękczynienia. Giełda nowojorska będzie wówczas nieczynna, a sesja piątkowa zostanie skrócona o połowę.LondynW Londynie odwrócono spadek notowań, który pobudziły dane o gospodarce USA oraz początkowa zniżka Dow Jonesa. Pojawiły się też obawy, że dojdzie do podwyżki oprocentowania w Wielkiej Brytanii w związku z raportem MFW, którego autorzy przestrzegli przed przegrzaniem tamtejszej gospodarki. Najchętniej handlowano akcjami Electronics Boutique (ich cena spadła aż o 33% wskutek niepomyślnych wiadomości dla tej spółki). Tymczasem realizacja zysków obniżyła notowania BP Amoco. Natomiast zdrożały walory Vodafone AirTouch, gdy przedstawiciel UE wstrzymał się od oceny skutków przejęcia Mannesmanna. FT-SE 100 wzrósł ostatecznie o 27,60 pkt. (0,42%).FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra zyskał, po wahaniach, zaledwie 3,99 pkt. (0,07%). Uwagę zwracał gwałtowny wzrost ceny akcji firmy Philipp Holzmann. Spodziewano się bowiem, że rząd skłoni banki, by uratowały ją przed upadłością. Zyskały też walory Mannesmanna, mimo braku szans na podwyższenie oferty przez Vodafone AirTouch. Przedświąteczne zakupy sprzyjały detalicznym spółkom handlowym, natomiast pozbywano się akcji Dresdner Bank i HypoVereinsbank. Pogorszenie klimatu inwestycyjnego w Niemczech przyśpieszyło spadek kursu euro.ParyżCAC-40 wzrósł o 36,51 pkt. (0,71%), odwracając przejściowy spadek spowodowany przez wieści z USA. Na uwagę zasługiwało zainteresowanie akcjami Canal Plus wskutek sukcesu IPO przeprowadzonego przez firmę tej samej branży - Open TV. Chętnie kupowano też papiery jej spółki macierzystej - Thomson Multimedia. Akcje Lafarge zyskały dzięki optymistycznym prognozom dotyczącym producentów materiałów budowlanych. Wyraźnie staniały natomiast walory Pernod-Ricard, gdyż władze francuskie zablokowały przejęcie jej spółki zależnej Orangina przez Coca-Colę.TokioTokijski Nikkei 225 zyskał 74,09 pkt. (0,39%), osiągając najwyższy poziom od 27 miesięcy. Przejściowo indeks przekroczył nawet 19 000 pkt. Głównym impulsem było zainteresowanie akcjami firm informatycznych oraz telekomunikacyjnych. Wyraźnie zdrożały walory Softbank i NTT Docomo, a także jego macierzystej spółki - NTT. Uczestnicy rynku oczekują utworzenia dwóch nowych funduszy inwestycyjnych, które powinny pobudzić popyt na giełdzie. Pewne obawy budzi natomiast wysoki kurs jena, osłabiający konkurencyjność japońskiego eksportu.HongkongNa giełdzie w Hongkongu, po długotrwałym wzroście notowań, nastąpił umiarkowany spadek. Hang Seng obniżył się o 85,92 pkt. (0,56%), odrabiając jednak znacznie większe straty z początku sesji. Na uwagę zasługiwało zainteresowanie akcjami banku HSBC Holdings, których cena osiągnęła rekordowo wysoki poziom. Jej wzrost skompensował spadek notowań dotychczasowego lidera rynku - China Telecom (Hong Kong).

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI