Po wzroście cen w listopadzie o 0,9%, inflacja liczona rok do roku zwiększyła się w ciągu miesiąca z 8,7% do 9,2%. Ten ostatni wskaźnik po grudniu br. prawdopodobnie wyraźnie pogorszy się, gdyż w tym miesiącu wzrost cen będzie porównywany z wyjątkowo niedużą inflacją w grudniu 1998 r. (wyniosła wówczas 0,4%).- Na koniec tego roku inflacja może się zwiększyć do około 10%. Trudno natomiast prognozować, jakie będą tendencje na początku 2000 r., gdyż nie znamy jeszcze decyzji Sejmu w sprawie przyszłorocznego budżetu. Nie wiemy więc m.in., jaka będzie skala i harmonogram podnoszenia akcyzy ani czy dojdzie do podniesienia ceł na importowaną żywność. Jeśli tej podwyżki nie będzie, inflacja zacznie maleć w II kwartale 2000 r. i po grudniu nie powinna przekroczyć 7% - powiedział PARKIETOWI prof. Leszek Zienkowski z NOBE.

czytaj str. 8

Wysoki wzrost cen żywności sprawił, że w listopadzie inflacja liczona rok do roku wyniosła 9,2%, podczas gdy miesiąc wcześniej - 8,7%. Cele inflacyjne rządu i NBP w tym roku nie zostaną więc zrealizowane. Nie powinno być natomiast problemów z wykonaniem budżetu - po 11 miesiącach deficyt stanowi 94,4% kwoty całorocznej.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w zeszłym miesiącu wzrosły o 0,9% (dla porównania w listopadzie 1998 r. - o 0,5%). Kolejny miesiąc z rzędu mocno zdrożała żywność i napoje bezalkoholowe (o 1,5%). W porównaniu z nimi nieznacznie podniosły się ceny usług (o 0,5%) oraz napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych (o 0,4%). Wśród artykułów żywnościowych najpoważniejsze przyrosty cen GUS obliczył dla owoców (9,9%) i warzyw (9,1%). Dla odmiany, obniżyły się ceny mięsa surowego (o 0,1%) i drobiu (o 3,9%).Po listopadzie br. deficyt budżetowy wynosił niespełna 12,1 mld zł, co stanowiło 94,4% planu całorocznego. Oznacza to, że w ubiegłym miesiącu budżet miał wpływy o około 100 mln zł większe niż wydatki. Niskie po 11 miesiącach 1999 r. były przychody z tytułu podatku dochodowego od przedsiębiorstw (tylko 77,3% kwoty zaplanowanej na ten rok). Także wpływy z podatku od osób fizycznych nie były najwyższe i stanowiły 89,3% kwoty całorocznej.Rekordowe przychody z prywatyzacji (13,2 mld zł, czyli 192% planu rocznego) stały się bardzo poważnym źródłem finansowania deficytu budżetowego. Tym bardziej że na koniec listopada br. sprzedaż obligacji (niespełna 19,4 mld zł) dostarczyła 86,5% kwot przewidzianych w ustawie budżetowej na 1999 r.

B.J.