Wczorajszy fixing, zgodnie z sygnałami płynącymi z poniedziałkowych notowań ciągłych, przyniósł dość znaczącą przecenę papierów notowanych na warszawskim parkiecie. Zniżka dotknęła w nieco większym stopniu duże spółki i w efekcie WIG20 stracił 4,2% przy spadku MIDWIG-u o 3%. Dość niepokojącym sygnałem był wzrost obrotów. Ich wartość na rynku podstawowym przekroczyła 295 mln i była wyższa o 41% niż na pierwszej sesji tygodnia.Mimo zdecydowanej przewagi spadków, kursy trzech firm na głównym parkiecie GPW zanotowały wczoraj roczne maksima. Jedną z nich była Warta, którą po maksymalnym dopuszczalnym wzroście wyceniono na 157 zł. W przypadku tej spółki pojawiają się pogłoski o możliwości wejścia inwestora strategicznego. O 4,1% zwyżkowały papiery Okocimia po tym, jak pojawiła się w prasie informacja o możliwości odkupienia przez Kulczyk Holding akcji browaru od Carlsberga. Dobrą passę kontynuowały wczoraj również akcje Frantschach Świecie, które osiągnęły roczny rekord. Wiąże się to z rewelacyjnymi wynikami, jakie firma osiągnęła w ciągu ostatnich miesięcy ubiegłego roku.Notowania ciągłe nie dają powodów do optymizmu. Mimo znaczącej przeceny w pierwszej części sesji, również w tej fazie inwestorzy chętniej pozbywali się akcji. W pewnym momencie indeks blue chips był już o 3% niżej niż na fixingu. Ostatecznie jednak odrobił część strat i zamknął się na poziomie o 1,3% niższym niż w pierwszej części sesji. Wartość zrealizowanych transakcji wyniosła łącznie 237,3 mln zł. Na uwagę zasługiwało tu zachowanie papierów Banku Przemysłowo-Handlowego, które zyskały 5,6%, przy obrotach w wysokości 5,5 mln zł.
GRZEGORZ DRÓŻDŻ