Rząd walczy z deficytem handlowym

Rada Ministrów uznała wczoraj, że największym zagrożeniem dla wewnętrznej równowagi gospodarczej w 2000 roku i w latach następnych jest narastający deficyt na rachunku bieżącym bilansu płatniczego. Ten z kolei jest wywołany przez niepokojącą nadwyżkę importu nad eksportem.Rząd postanowił podjąć rozmowy z Komisją Europejską o ułatwianiu dostępu polskim towarom do rynków Europy Zachodniej. Przyspieszy też prace nad zwiększeniem kompetencji Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych oraz reformą pożyczek z budżetu na finansowanie eksportu i dopłat do oprocentowania kredytów eksportowych.Uznano, że gromadzenie części wpływów z prywatyzacji na specjalnym rachunku dewizowym w NBP zapobiegnie czasowej aprecjacji złotego, co będzie zachętą dla firm zainteresowanych zwiększaniem eksportu.Sposób na RosjęPoważnym problemem gospodarczym w 1999 r. był wysoki deficyt w handlu z Rosją (blisko 2 mld USD). By zwiększyć sprzedaż polskich towarów na rynkach Wspólnoty Niepodległych Państw, rząd chce wprowadzić zdecentralizowane rozliczenia clearingowe. Obsługiwane byłyby one przez zainteresowane banki i współpracujące z nimi podmioty gospodarcze. Z usług pośredników - np. Agencji Rynku Rolnego - będzie można korzystać także przy prowadzeniu wymiany barterowej polskiej żywności na rosyjskie surowce. Rząd zapowiedział wczoraj, że powstrzyma się z wprowadzaniem wiz dla obywateli krajów WNP do czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.Import pod lupąMinistrowie zapowiadają rychłe uproszczenie procedur służących ochronie naszego rynku przed nadmiernym importem i dumpingiem z krajów nie należących do Światowej Organizacji Handlu. Zaostrzone zostaną kryteria standaryzacyjne, sanitarne i weterynaryjne stosowane wobec towarów napływających do Polski. Zgodnie z przyjętą już ustawą, będą wprowadzane także dodatkowe opłaty celne w imporcie rolno-spożywczym.Rząd wczoraj wyraźnie podkreślił, że choć stan naszego bilansu handlowego nie jest najlepszy, to nie ma zamiaru sięgać w tej chwili po radykalne metody ograniczania importu. Nie wprowadzi więc na czas określony podatku granicznego lub depozytu importowego w oparciu o klauzulę bilansu płatniczego przewidzianą w Układzie Europejskim i Akcie Końcowym Rundy Urugwajskiej. Nie będzie też podwyższał stawek podatków pośrednich od importu luksusowych dóbr konsumpcyjnych.

B.J.