W czasie piątkowej sesji po raz kolejny okazało się, jak słaby jest rynek NFI w porównaniu z rynkiem podstawowym. Podczas, gdy od zamknięcia czwartkowych notowań ciągłych WIG20 zyskał ponad 1%, NIF zniżkował o 1,8%. Odbicie wskaźnika od linii poprowadzonej przez dołki z ostatnich dwóch tygodni pozwala przypuszczać, że rynek ten będzie jeszcze rósł przynajmniej do średnioterminowej linii trendu spadkowego, która przebiega obecnie na wysokości 59,5 pkt. Wówczas okaże się, czy NIF zmieni średnioterminowy trend z bocznego na wzrostowy. Kolejnym istotnym poziomem oporu będzie strefa 63,5 pkt., gdzie znajdują się szczyty z początku roku. Podczas ostatnich sesji nieco osłabła dynamika wzrostu MACD. Oscylator ten odbił się dwukrotnie od linii 0 i mimo że wciąż znajduje się nad linią sygnalną, dalsza jego zniżka doprowadzi do powstania sygnału sprzedaży. Neutralnie zachowuje się natomiast RSI, który, podobnie jak NIF, znajduje się w trendzie bocznym.W mijającym tygodniu, na wykresie świecowym doszło do powstania niewielkiej czarnej świecy o dość długich cieniach. Formacja taka świadczy o tym, że indeks NIF znajduje się obecnie w kluczowym momencie i zarówno byki, jak i niedźwiedzie próbują przejąć kontrolę nad rynkiem.
DAM ŁAGANOWSKI
Parkiet Gazeta Giełdy