Raport Case o rynku piwa
W ciągu najbliższych trzech lat spożycie piwa w Polsce będzie rosło do poziomu 75?77 litrów rocznie na mieszkańca (obecnie wynosi 61 litrów) uważają analitycy Case Doradcy, spółki kontrolowanej przez Instytut Case.
W Polsce piwo produkuje obecnie ponad 80 browarów. Ich potencjał produkcyjny wynosi łącznie około 26?28 mln hektolitrów. Jak podaje Piwochmiel, w roku 1999 wyprodukowano prawie 22,5 milionów hektolitrów piwa, a więc daleko jest jeszcze do wykorzystania wszystkich możliwości produkcyjnych.Nadal jesteśmy zaliczani do grupy krajów cechujących się niskim poziomem spożycia piwa, chociaż pozycja ta w ostatnich latach gwałtownie się zmienia. Konsumpcja piwa w 1998 roku wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim o 11,5%, a w roku 1999 ? o dalsze 12,5%. Wynik ten daje przeciętne spożycie piwa na mieszkańca w wysokości 54 litrów rocznie w 1998 i aż 61 litrów w 1999 r.Spożycie piwa w Polsce w litrach na jednego mieszkańca w latach 1975?1999Źródło: CaseW bieżącym roku analitycy Case oczekują słabszego wzrostu sprzedaży, niż miał miejsce w ub.r. Ich zdaniem, wzrost wyniesie ok. 8?9%.Pomimo tak dynamicznego wzrostu konsumpcji piwa statystyczny Polak spożywa ciągle mniej piwa niż Europejczyk. W Europie Zachodniej średnia wynosi 80 litrów na mieszkańca. W krajach o mocno zakorzenionej kulturze picia piwa spożywa się ponad 100 litrów piwa rocznie na głowę (Niemcy, Dania, Irlandia, Austria, Wielka Brytania, Czechy).Czynnikiem, który będzie determinował dalszy, dynamiczny rozwój rynku piwa w Polsce jest zmiana modelu konsumpcji alkoholu. Polacy piją coraz mniej alkoholi wysokoprocentowych. Produkcja wyrobów spirytusowych spadła o 14,4% w roku 1998 oraz o prawie 10% w 1999 w porównaniu z latami poprzednimi, podczas gdy produkcja piwa w tym czasie rosła. Jedną z głównych przyczyn tego trendu jest taniejące piwo w stosunku do wódki. Zwiększone możliwości spożycia są oczywiście również pochodną rosnących dochodów polskiego społeczeństwa. Wyhamowanie tempa rozwoju rynku piwa może zostać spowodowane przez coraz wyższe obciążenia podatkowe.Konsolidacja rynkuDwaj liderzy ? grupa Żywca i Kompania Piwowarska w ciągu ostatnich dwóch lat sukcesywnie zwiększały swoje udziały i w 1999 r. kontrolowały już prawie 60% całego rynku. Konsolidacja ma miejsce również w grupie browarów średnich, w których inwestorzy próbują łączyć browary działające dotąd osobno.Grupa Żywca powstała w wyniku połączenia Żywca i Elbrewery (głównymi udziałowcami są Heineken ? druga pod względem wielkości kompania piwowarska na świecie ? i Brewpole). Drugą grupę kapitałową tworzą Browary Tyskie i Lech Browary Wielkopolskie. Głównym udziałowcem w obu browarach jest grupa kapitałowa, w skład której wchodzą Euro Agro Centrum oraz South African Breweries (trzecia kompania piwowarska na świecie).Akcje Żywca w 1998 kosztowały ok. 500 złotych. Od tego czasu jednak notowały systematyczny spadek kursu (na piątkowej sesji papierami spółki handlowano po 325 zł). Spadek wyceny rynkowej walorów spowodowany został prawdopodobnie utratą udziałów rynkowych (spadek z 36,7% na koniec 1999 roku do 31% po pierwszym kwartale br.), co zagroziło pozycji lidera. Jak deklarują przedstawiciele Żywca, osłabienie pozycji rynkowej Grupy związane było z przeprowadzeniem integracji wewnętrznej oraz restrukturyzacji Grupy.Kompania Piwowarska rozpoczynając działalność miała tylko 20% udziału w rynku. Pod koniec pierwszego kwartału 2000 r., udział ten wzrósł już do 27,6%. Rywalizacja gigantów na polskim rynku piwa będzie kontynuowana. Zdaniem analityków Case, żadna z konkurujących grup nie zdobędzie zdecydowanej przewagi. W ostatnich dwóch latach dynamika przejmowania udziałów rynkowych przez krajowych gigantów uległa wyraźnemu spowolnieniu. W porównaniu z 1997 rokiem ich udziały w 1999 roku wzrosły jedynie o 3% (w porównaniu do dwukrotnego wzrostu w latach 1992?99).Browary średnieDo tej grupy zaliczamy browary, które produkują ponad 200 tys. hektolitrów piwa. Liderami są tutaj grupa Bittburger oraz browar Okocim. Ten ostatni od kilku lat traci swoje udziały rynkowe (na koniec pierwszego kwartału kontrolował 5,7% rynku), co jest wynikiem nieuczestniczenia browaru w procesie konsolidacji branży. Jednakże zaakceptowanie w czerwcu tego roku przez Carlsberga (szósta kompania piwowarska na świecie), głównego udziałowca spółki, szerokiego programu inwestycyjnego rokuje nadzieje na poprawę pozycji rynkowej browaru w następnych latach. Już w drugim kwartale 2000 roku Okocim powiększył swój udział w rynku do 6,1% i ma szansę na dalszy wzrost.Na początku 2000 roku pojawił się nowy, znaczący inwestor na polskim rynku piwa ? austriacka grupa Brau Union (Brau Beteiligungs Aktiengesellschaft ? BBAG). BBAG deklaruje, że wkrótce chciałby przejąć około 10% rynku. Wydaje się, że grupa zamierza to osiągnąć poprzez przejmowanie średnich browarów, które poszukują inwestorów strategicznych. Grupa ta kupiła podrzeszowski Van Pur, co dało jej kontrolę nad 2,3% polskiego rynku piwa. W czerwcu przejęła kontrolę nad Browarami Bydgoskimi (Kujawiak), które składają się z dwóch zakładów ? w Bydgoszczy oraz Grudziądzu. Obecnie BBAG negocjuje przejęcie Browarów Warszawskich.Dobrą passę wśród browarów o średniej wielkości ma Brok, kontrolowany przez Holstena. W pierwszym kwartale tego roku browar zwiększył sprzedaż o 23%. W tym samym czasie Strzelec zwiększył sprzedaż o prawie 50%. Dobrze wiodło się też Browarom Lubelskim, których sprzedaż wzrosła w pierwszym kwartale br. o 14%. Do tej grupy zaliczyć należy również Van Pura (wzrost sprzedaży o 26%) oraz grupę Bittburgera (wzrost o 17%),Zdaniem analityków Case, na polskim rynku ukształtuje się w grupie średnich browarów zdecydowany lider, który będzie przejmował udziały w innych spółkach z tej grupy.Browary małeW ostatnim roku niektóre małe browary odnotowały bardzo wysoką dynamikę sprzedaży. Wśród browarów lokalnych, najwyższą dynamikę wzrostu sprzedaży w 1999 r. zanotował browar Witnica (64%) oraz Browary Warmińsko-Mazurskie (56%). Coraz gorzej wiedzie się najmniejszym wytwórcom, których roczna produkcja to około 20 tys. hl, a zatrudnienie nie przekracza 50 osób (z reguły 15?20). Do 1 stycznia browarom produkującym rocznie nie więcej niż 20 tys. hektolitrów piwa przysługiwała ulga w podatku akcyzowym 11 zł na 1 hl, a produkującym do 200 tys. hl ? 6 zł na 1 hl. Ministerstwo Finansów zlikwidowało jednak progresywny system opodatkowania browarów, w których stawka podatku rosła w miarę wzrostu produkcji piwa. Zniesienie progresji oznaczało wzrost podatku akcyzowego o 21% dla mini-browarów. Obecnie małe browary konkurują z potentatami niższymi cenami piwa, na co wpływają minimalne koszty promocji i dystrybucji. W ciągu kilku lat ze względu na przestarzałe technologie produkcyjne piwo oferowane przez małe browary nie będzie konkurencyjne cenowo w porównaniu do produktów importowanych oraz oferowanych przez dużych producentów. Załamanie kondycji finansowej małych i najmniejszych browarów może nastąpić w momencie nasycenia rynku ? jeżeli wcześniej nie zostaną objęte preferencjami podatkowymi.Sytuacja ekonomicznaW 1999 roku w porównaniu z 1998 nastąpił spadek dynamiki wzrostu nakładów inwestycyjnych w sektorze z 43% do 18%. Podobnie sytuacja przedstawia się w przypadku dynamiki przychodów ze sprzedaży, która w 1999 w porównaniu do 1998 roku spadła z 19% do 16%. W branży piwowarskiej odnotowano w ciągu ostatnich dwóch lat spadek zatrudnienia. Wynik brutto w 1999 roku wzrósł o 26%, zaś netto o 35%.InwestycjeW latach 1997?99 poniesione nakłady inwestycyjne wynosiły łącznie prawie 2,2 mld zł. Stanowi to prawie 15% przychodów. Jest to wskaźnik wyraźnie wyższy zarówno od produkcji destylowanych napojów alkoholowych, jak i całego przemysłu spożywczego i przetwórczego. Wskaźnik ten systematycznie wzrastał i w 1999 r. wynosił 15,4%. Branżę piwowarską czeka w najbliższych latach jeszcze jeden duży wysiłek inwestycyjny dotyczący utworzenia bezpośrednich powiązań dystrybucyjnych z gastronomią. Nakłady niezbędne do zbudowania takiej sieci ocenia się na ponad 200 mln zł. Realizacja tego zamierzenia może dać impuls do kolejnego wzrostu konsumpcji piwa.Prognoza na lata 2000?2002Analitycy Case spodziewają się kontynuacji rozwoju rynku piwa w ciągu najbliższych trzech lat. Ich zdaniem, przemawia za tym silna pozycja ekonomiczno-finansowa branży, efektywne inwestowanie, co prowadzi do poprawy jakości, postępująca konsolidacja rynku, która umożliwia wykorzystanie efektu skali produkcji, ogólnie wysoki poziom zarządzania branżą przejawiający się w strukturalnej obniżce kosztów oraz dobrej organizacji sprzedaży i dystrybucji piwa. Czynnikami istotnymi dla rozwoju branży są też korzystne zmiany struktury konsumentów piwa (uzyskiwanie pełnoletności przez wyż demograficzny z lat 1982?1985).Dodatkowo za rozwojem produkcji i konsumpcji piwa w latach 2000?2002 przemawiają także czynniki makroekonomiczne, a zwłaszcza spodziewane przyspieszenie wzrostu PKB i realnych dochodów ludności.Zagrożeniem trudnym do przewidzenia są powtarzające się próby wprowadzenia niekorzystnych dla branży zmian przepisów prawa lub zasad opodatkowania. Należy mieć nadzieję, że przemysł piwowarski wykaże się w takich przypadkach sprawnością działania nie mniejszą niż w latach ubiegłych, a wnioskodawcy tych koniunkturalnych projektów wezmą pod uwagę znaczenie branży dla budżetu państwa i będą uwzględniać w swoich projektach długoterminowe efekty fiskalne, a nie tylko doraźne korzyści. Jednakże ostatnie informacje o zmianach podatkowych planowanych na rok 2001 są alarmujące. Ministerstwo Finansów zaproponowało, w założeniach budżetowych, wzrost podatku akcyzowego na piwo aż o 11,1%, czyli znacznie powyżej zakładanego poziomu inflacji (6,1%). Wprowadzenie tego projektu w życie skutkowałoby ponad 13% wzrostem hurtowych cen i niewątpliwie wyhamowałyby rozwój branży w roku 2001, a następnie doprowadziłoby do wcześniejszej stagnacji konsumpcji i sprzedaży. Zdaniem autorów raportu, wszystkie propozycje podwyżki podatków pośrednich powyżej zakładanego poziomu inflacji powinny mieć indywidualne uzasadnienie oparte na wieloletnim (co najmniej 3?5 lat) rachunku korzyści i strat budżetowych. Na podstawie tej analizy zwracają oni uwagę na specyfikę zwiększonego opodatkowania pośredniego wyrobów, których produkcja rośnie. Zarówno z punktu widzenia optymalizacji dochodów budżetowych jak i interesów branżowych należy tak kalkulować podwyżki akcyzy, żeby jej wprowadzenie nie powodowało obniżenia dynamiki przychodów ze sprzedaży.Prognoza średniookresowaW latach 2003?2005 zaznaczą się wpływy nowych czynników krajowych i zagranicznych. Wśród czynników krajowych należy wymienić przede wszystkim zakończenie okresu transformacji polskiej branży piwnej do standardów zachodnich, osiągnięcie okresowego nasycenia rynku piwa, niekorzystne zmiany struktury wiekowej konsumentów.Osiągnięcie standardów zachodnich przez branżę piwowarską będzie, na tle większości polskiego przemysłu przetwórczego, jej największym sukcesem. Jednakże, co paradoksalne, ten sukces spowoduje okresowe trudności, ponieważ nastąpi wyczerpanie najsilniejszego dotychczas źródła wzrostu ? efektu wejścia zagranicznych inwestorów strategicznych oraz transferu zachodnich technologii, know-how i metod zarządzania.Osiągnięcie okresowego nasycenia rynku piwa doprowadzi do wystąpienia trudności ekonomiczno-finansowych. Najważniejszą decyzją do podjęcia przez branżę piwną będzie właściwa ocena okresu trwania dekoniunktury. Z dzisiejszej perspektywy nie sposób wiarygodnie prognozować okres trwania i nasilenie spodziewanego nasycenia rynku.W roku 2003 osiągnie pełnoletniość ostatni rocznik wyżu demograficznego z pierwszej połowy lat 80-tych. Oznacza to, w perspektywie najbliższych lat, wystąpienie niekorzystnej zmiany struktury wiekowej konsumentów lub nawet spadek ich liczby. Ich następstwem będzie zmniejszenie chłonności rynku i hamowanie rozwoju.Czynniki zagraniczne determinujące sytuację na polskim rynku piwa od roku 2003 do 2005 będą związane z intensywnymi przygotowaniami lub nawet przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej.Po dwóch latach branża powinna się przestawić na sprawne funkcjonowanie w warunkach stagnacji popytu lub niewielkich wzrostów około 1?1,5% rocznie. Największe zmiany mogą wystąpić w grupie małych i średnich browarów, które będą najbardziej podatne na poddanie się procesowi konsolidacji rynku.Autorzy raportu uznają pojawienie się głębokiego kryzysu za mało prawdopodobne. Głęboki kryzys nastąpiłby dopiero po 2?3 letnim spadku spożycia piwa i w rezultacie doprowadziłby do dostosowania (ograniczenia) produkcji z powodu bankructwa lub nawet zamknięcia niektórych browarów. Obecnie nie ma podstaw do przewidywania takiego rozwoju sytuacji w latach 2003?2005. Natomiast używając określenia stosowanego do oceny sytuacji giełdowej uważamy, że będzie nieunikniona korekta trendu wzrostowego. Głębokość i czas trwania nadchodzącej korekty będzie można ocenić dokładniej w połowie roku 2001.
Opracowała Ewa Bałdyga