Wysokie ceny ropy mogą niekorzystnie odbić się na sytuacji polskiej gospodarki. Nie tylko mogą doprowadzić do utrzymania wysokiej inflacji, ale także spowolnić tempo wzrostu gospodarczego, a także wywołać stagnację na giełdzie. Od początku ub.r. ceny ropy naftowej wzrosły około 3-krotnie, a wzrost cen paliw, czyli przede wszystkim benzyny, był jeszcze większy. W Polsce bezpośrednim skutkiem tego trendu była wyższa inflacja. A stopa inflacji zmusiła RPP do podwyżek stóp procentowych. Ekonomiści oceniają, że utrzymywanie się wysokich stóp procentowych już w tej chwili wpływa na spadek tempa wzrostu gospodarczego. Ostatnia, sierpniowa podwyżka, odbije się na tempie wzrostu gospodarczego w przyszłym roku.
M.S., G.B.
(str. 1 i 7)