Efekty restrukturyzacji dopiero w 2001 r.
Ponad 200 z blisko 1000 obecnie zatrudnionych w Obornikach pracowników otrzyma w najbliższym czasie wymówienia ? dowiedział się PARKIET. Przedstawiciele spółki liczą, że na poziomie netto zamknie ona bieżący rok na zero, a poprawy wyników spodziewają się dopiero w przyszłym.Sytuacja, w jakiej znajdują się Oborniki, jest bardzo trudna. Po pierwszej połowie br. spółka odnotowała bowiem 2,9 mln zł straty netto i można się spodziewać, że wakacyjne miesiące nie przyniosły poprawy.? Są właściwie dwa czynniki, które wpłynęły na tak dramatyczne obniżenie naszej rentowności. Po pierwsze, kurs marki niemieckiej, który znajduje się obecnie na takim poziomie, jak 3 lata temu i odbiega przynajmniej o 10% w dół od tegorocznych prognoz wydawanych przez analityków. Po drugie, wzrost cen płyt wiórowych o 45% w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Myślę jednak, że tradycyjne już w ostatnich miesiącach roku ożywienie w branży pozwoli nam na zniwelowanie znacznej części strat ? powiedział PARKIETOWI Jerzy Pawlak, prezes Obornik.Jednocześnie przyznaje on, że osiągnięcie przynajmniej zerowego wyniku netto nie będzie możliwe, jeżeli nie uda się sprzedać kilku zbędnych składników majątku trwałego (szacuje się, że z tego tytułu może wpłynąć w br. kilka mln zł).W 2001 roku ma być już jednak lepiej. Działalność nowego centrum logistycznego w Słonawach przyniesie bowiem 1,2 mln zł rocznie oszczędności i pozwoli na wdrożenie zautomatyzowanych procesów technologicznych, które nie wymagają udziału tak wielu pracowników. Dzięki redukcji zatrudnienia miesięczne koszty spadną od 1 lutego 2001 roku o 600 tys. zł (koszty odpraw wyniosą 1,8 mln zł).
M.N.