Ceny ropy w Londynie w transakcjach listopadowych spadły w czwartek poniżej

33,00 USD za baryłkę. Jest to reakcja na wypowiedź Ala Gore'a, kandydata na prezydenta

USA z ramienia Demokratów, który chce, aby prezydent Bill Clinton Wyraził zgodę na skierowanie na rynek ropy naftowej z amerykańskiej rezerwy strategicznej (SPR). Al Gore powiedział w wywiadzie dla dziennika "USA Today", że będzie nalegać, aby prezydent USA zdecydował o skierowaniu na rynek ropy z rezerw, bo tylko tak można będzie zahamować gwałtowny wzrost cen tego surowca na giełdach paliw. "Rezerwa strategiczna byłaby odbudowana, kiedy spadną ceny ropy" - powiedział "USA Today" Gore. Tymczasem Bill Clinton powiedział w środę, że potrzebuje jeszcze kilku dni, aby przeanalizować sytuację na światowych rynkach paliw i stan globalnych zapasów ropy przed ostatecznym podjęciem decyzji o naruszeniu SPR. Obecnie USA ma w rezerwie 572 mln baryłek ropy, którą, jak przewiduje prawo, można naruszyć w wyjątkowych sytuacjach. Sekretarz skarbu USA Lawrence Summers i przewodniczący Rezerwy Federalnej Alan Greenspan ostrzegają jednak przed naruszeniem SPR - napisał "Wall Street Journal". Sammers miał powiedzieć Clintonowi, że użycie ropy naftowej z amerykańskiej rezerwy strategicznej byłoby poważną polityczną pomyłką - wynika z artykułu "WSJ". Kandydujący na prezydenta Al Gore oskarżył też firmy naftowe o czerpanie niebotycznych zysków, kiedy Amerykanie są zmuszeni płacić gigantyczne kwoty za ropę i jej produkty. "Zyski firm naftowych są niebotyczne, podczas gdy Amerykanie są zmuszeni do płacenia gigantycznych kwot za ropę" - powiedział Gore w wywiadzie dla "Fox News". Za baryłkę ropy Brent (XI) płacono w czwartek po godz. 13.00 na giełdzie w Londynie 32,91 USD, o 83 centy mniej (2,5 proc.) niż podczas środowego zamknięcia.Baryłka ropy w transakcjach elektronicznych w Nowym Jorku spadła zaś o 72 centy (92 proc.), do 34,52 USD. Ali Rodriguez, przewodniczący OPEC, uważa, że cena baryłki ropy ustabilizuje się w wyznaczonych przez organizację granicach 22-28 USD. "Ropa ustabilizuje się w wyznaczonych przez nas przedziale cenowym 22-28 USD" - powiedział Rodriguez dziennikowi "Clarin". Analitycy uważają jednak, że rynki zignorują tę wypowiedź, tak jak wcześniejsze obietnice dostarczenia przez OPEC dodatkowych 500 tys. baryłek dziennie, jeśli w październiku ceny ropy utrzymają się na wysokim poziomie.(PAP)