Brak podstaw do zmiany trendu na rynku, ale...
Sytuacja taka wynika z osłabienia trendu spadkowego i przebywania wig przy jego dolnej linii oraz znacznego wyprzedania rynku. Również pozostałeindeksy giełdowe znajdują się w obszarach wsparcia.
Z drugiej strony, indeksy do tej pory nie wykonały żadnej formacji zmiany trendu. Powoduje to wzrost ryzyka zarówno dla posiadaczy pozycji krótkich, jak i chcących korzystnie otworzyć pozycję długą. Dla byków szczególnie niebezpieczna jest występująca zwykle w obszarach zmiany trendu większa zmienność, która w przypadku pomyłki źle się kończy.W długim terminie WIG wygląda znacznie słabiej od indeksów kapitałowych, ale z drugiej strony posiada jeszcze minimalny zapas dla spadku do linii trendu oraz poziomu wsparcia. Taki układ różnych indeksów sugeruje wytracanie tempa spadku. Większe firmy, które zwykle nadają główny kierunek trendowi i są prekursorami nowej tendencji, powinny rozpocząć okres stabilizacji, natomiast mniejsze, te, które rozpoczęły spadek później, mają jeszcze margines bezpieczeństwa na ruch wynikający z siły inercji.Zachowanie giełd zagranicznych w ostatnim czasie znacznie pomaga w utrzymaniu trendu spadkowego na rynku. Jest tak w wyniku panującej nerwowości związanej tradycyjnie z III kwartałem ? okresem rewizji prognoz finansowych. Ostatnia seria obniżania wyników finansowych powodowała znaczne zamieszanie wśród wskaźników ? szczególnie giełd w USA.Dow Jones nadal znajduje w obszarze wartości minimalnych z ostatniego okresu, powodując znaczne ryzyko wynikające w przypadku spadku z szybkiego wygenerowania sygnału sprzedaży ? długoterminowego. Jednak z drugiej strony, ostatni krótkoterminowy trend spadkowy zakończył się. Mimo wykonania znacznej świecy wzrostowej, która została następnie zlikwidowana, nie można obecnie na tej podstawie wyciągać bardziej konkretnych wniosków, właśnie z powodu końca kwartału. Dopiero najbliższe sesje wygenerują nowy trend.Indeks giełdy we Frankfurcie Dax Xetra, mniej u nas popularny, ale z którym nasze wskaźniki są podobnie skorelowane jak z indeksami z Wall Street, znajduje się w interesującym momencie. Od szczytu z wiosny zrealizował dwa ruchy spadkowe, ostatni okres dekoniunktury zaś został zakończony utworzeniem świecy w postaci młota. Również poziom ten znajduje się na wsparciu wynikającym z połowy zniesienia ostatniej fali wzrostowej oraz linii trendu od 1998 r. Ostatni ruch spadkowy do tej pory kształtuje formację flagi. Naturalnie dopiero jej pełne ukształtowanie wygeneruje sygnał z nią zgodny.Z drugiej strony, bliskość linii trendu Dax Xetra oraz indeksów w USA zwiększa ryzyko. Spadek wskaźnika, początkowo nawet niewielki, będzie oznaczał wygenerowanie sygnału zmiany długoterminowego trendu wzrostowego. Optymistyczne krótkoterminowo jest jednakże to, że indeksy giełd światowych w poniedziałek zamknęły się pozytywnie w Japonii lub otworzyły wzrostem, jak w Europie, co sugeruje brak reakcji na ostatni spadek w Nowym Jorku.Dane makroekonomiczne i wyniki finansowe notowanych spółek w ostatnim okresie zmieniają DJIA, na którym spoczywa główny ciężar prowadzenia trendu. Spadek cen ropy naftowej i stabilizacja stóp procentowych w USA oraz dalszy szybki wzrost gospodarczy w lepszym świetle stawiają tzw. starą gospodarkę. Wyniki finansowe oraz obniżanie prognoz w ostatnim czasie boleśnie odczuli szczególnie inwestorzy firm Intel i Apple, a więc branży ostatnio najszybciej się rozwijającej.Rynek obecnie jest raczej w stanie marazmu, zniechęcenia niż skłonny do tworzenia dynamicznego trendu. Tym samym obecnie znajdujemy się w interesującym momencie, kiedy z jednej strony siły niedźwiedzi są już na wyczerpaniu i ceny są już atrakcyjne, a z drugiej indeksy znajdują się na krawędzi wygenerowania długoterminowych sygnałów sprzedaży. Jak zwykle w punktach zwrotnych istnieje największa niepewność.
Sławomir Burzyński