11.10.Warszawa (PAP) - Istnieje szansa na pojawienie się na warszawskiej giełdzie korekty wzrostowej, ale w średniookresowej perspektywie czekają nas niestety dalsze spadki - uważa Marek Pokrywka makler DM BOŚ. "Bliskość linii wsparcia dla WIG-u 20 na poziomie 1.555 pkt. oraz znaczny wzrost obrotów, towarzyszący dzisiejszemu spadkowi, stwarza nadzieje, że oczekiwana przez wielu korekta wzrostowa może się w końcu pojawić" - powiedział. Jego zdaniem, w średniookresowej perspektywie czekają nas niestety dalsze spadki. "Podczas środowych notowań jednolitych wystąpiła kolejna silna fala spadkowa, połączona z paniczną wyprzedażą akcji większości notowanych na naszym parkiecie spółek, a impuls przyszedł zza oceanu" - powiedział makler. We wtorek bowiem amerykański Nasdaq spadł o ponad 3 proc., a w środę indeksy warszawskiej giełdy zachowały się podobnie: WIG-20 stracił 3,6 proc. i wyniósł 1.570 pkt., a WIG spadł o 3,4 proc., do poziomu 15.506,5 pkt. Wśród indeksów branżowych największy, bo 5,3-proc., spadek zanotował WIG-info. Obroty na rynku podstawowym w środę znacznie wzrosły do poziomu 122,6 mln zł. Według Pokrywki, powodów do spadków jest dużo. "Do głównych czynników można zaliczyć bessę na rynku amerykańskim, która promieniuje na cały świat oraz pogarszająca się sytuację gospodarczą naszego kraju" - powiedział.(PAP)