Testament biznesowy Warrena Buffetta

Warren Buffett ? jeden z najbogatszych ludzi świata (czwarte miejsce w rankingu ?Forbes? za Billem Gatesem, Larrym Ellisonem i Paulem Allenem), dysponujący majątkiem przekraczającym 25 mld USD, myśli już o swoich sukcesorach. 70-letni obecnie finansista, właściciel spółki inwestycyjnej Berkshire Hathaway (posiada ona m.in. 8% akcji Coca-Coli i 11% walorów American Express), przeżywający ostatnio problemy zdrowotne, zdecydował już nawet, co stanie się z kierowaną przez niego spółką w przypadku jego śmierci. Dziennik ?The Wall Street Journal? ujawnił część tajemnic kryjących się w specjalnym liście przygotowanym przez Buffetta dla ponad 300 tys. akcjonariuszy Berkshire oraz 90 tys. pracowników tej firmy, będącym specyficznym biznesowym testamentem, nie pozbawionym przy tym ironii i czarnego humoru. Buffett często podkreśla, że w przeciwieństwie do szefa General Electric Johna Welcha, który w kwietniu br. poinformował o zamiarze odejścia ze stanowiska dyrektora generalnego firmy, on może opuścić swoją spółkę jedynie na noszach.List zaczyna się słowami: ?Wczoraj zmarłem. To jest bardzo niedobra wiadomość dla mnie, jednak nie jest złą wiadomością dla naszego biznesu...?. Najważniejszą sprawą, którą wyjaśnia miliarder, jest kwestia sukcesji na stanowisku prezesa i dyrektora generalnego Berkshire Hathaway. Warren Buffett, bez fałszywej skromności, uważa, że są go w stanie zastąpić tylko przynajmniej trzy osoby. Personalia dwóch z nich już ujawnił.Prezesem Berkshire Hathaway miałby zostać najstarszy syn miliardera ? 45-letni Howard G. Buffett. Jest to o tyle korzystne dla niego, że nie jest on raczej przewidziany przy objęciu spadku po ojcu (ma go otrzymać żona Susie, jeśli przeżyje męża, w innym wypadku zaś 31,4-proc. udział Buffetta w Berkshire ma posłużyć do założenia specjalnej Buffett Foundation działającej na rzecz rozbrojenia nuklearnego). Howard Buffett, jeden z siedmiu dyrektorów Berkshire, obecnie jednak bardziej koncentruje się na kierowaniu własną firmą GSI Group.Stanowisko dyrektora ds. inwestycji, które w Berkshire wycenia się na 75 mld USD, zarezerwowane jest dla Louisa A. Simpsona. Jest on obecnie szefem ds. inwestycji w kontrolowanej przez Buffetta firmie ubezpieczeniowej GEICO Corp. Jedną z jego cech, którą zaskarbił sobie zaufanie szefa, jest awersja do spółek branży internetowej.Dotychczas Buffett nie wyjawił nazwiska przyszłego dyrektora generalnego (CEO) Berkshire Hathaway. Odpowiedź na to pytanie również ma znajdować się w specjalnej kopercie i będzie znana dopiero po śmierci miliardera. W ten sposób ? uważa Buffett ? gdy będzie czytany ten list, napięcie będzie sięgać zenitu, tak jak w przypadku ogłaszania zwyciężczyni wyborów Miss America czy przy rozdawaniu Oscarów.

Ł.K.