Według Głównego Urzędu Statystycznego, po trzech kwartałach tego roku zagrożeniem tendencji wzrostowych gospodarki są wysokie bezrobocie, inflacja i deficyt obrotów bieżących bilansu płatniczego. "Po trzech kwartałach obserwujemy tendencje wzrostowe w gospodarce polskiej z zagrożeniami w postaci wysokiego bezrobocia inflacji i deficytu w bilansie płatniczym" - powiedział wiceprezes GUS Janusz Witkowski na poniedziałkowej konferencji prasowej. "Według wszelkich posiadanych do tej pory informacji, trzeci kwartał będzie się charakteryzował najmniejszym tempem wzrostu PKB ze wszystkich kwartałów tego roku" - powiedział Witkowski. GUS podał we wrześniu, że w II kwartale PKB wzrósł o 5,2 proc., wobec wzrostu o 6 proc. w I kwartale tego roku i wzrostu o 3 proc. w II kwartale 1999 roku. W pierwszym półroczu tego roku PKB wzrósł o 5,6 proc., wobec wzrostu w pierwszym półroczu 1999 roku o 2,4 proc. Ministerstwo Gospodarki i niezależne instytuty prognozują, że PKB w 2000 roku wzrośnie o około 5 proc. Według szacunków MG w III kwartale PKB wzrosło o 4,6 proc. "Problemem gospodarki pozostaje wysokie bezrobocie. Widać, że wzrost gospodarczy nie przekłada się na tworzenie nowych miejsc pracy i spadek stopy bezrobocia" - powiedział Witkowski. We wrześniu stopa bezrobocia wzrosła do 14,0 proc. z 13 proc. w końcu grudnia 1999 roku. Według analityków, inflacja, która we wrześniu spadła do 10,3 proc z 10,7 proc. w sierpniu może w kolejnych miesiącach spadać. "Według ocen ekspertów, ceny w kolejnych miesiącach będą spadały i jest szansa na osiągnięcie na koniec roku inflacji na poziomie około 9 proc." - powiedział Witkowski. "Deficyt bilansu płatniczego nie rośnie już tak szybko i wygląda, że nastąpiła jego stabilizacja" - powiedział. Deficyt obrotów bieżących w sierpniu według szacunków członków RPP odpowiadał 7,7 proc. PKB. "Głównym czynnikiem kreującym wzrost gospodarczy był rosnący eksport, który po ośmiu miesiącach wyniósł 20 mld USD i był o 14,8 proc. wyższy niż w analogicznym okresie 1999 roku" - powiedział Witkowski. Według informacji GUS maleje znaczenie popytu krajowego w kreacji wzrostu wewnętrznego. "Z kwartału na kwartał spadają poszczególne elementu popytu i nakładów inwestycyjnych" - powiedział. Głównym motorem wzrostu PKB w III kwartałach jest w ocenie GUS przemysł. Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w III kwartałach o 8,9 proc. wobec 1,9 proc. w analogicznym okresie 1999 roku. "Oprócz przemysłu motorem rozwoju były usługi rynkowe. Spadek odnotowano natomiast w rolnictwie i budownictwie" - powiedział Witkowski.
(PAP)