Spadek kontraktów na Nasdaq o prawie 100 pkt. zapowiada znowu nerwowy początek na Wall Street. Na takie notowania kontraktów od razu zareagowały inne parkiety. Spadki nabrały tempa w Europie, a w Warszawie zniwelowane zostały kilkugodzinne wzrosty. Rynki amerykańskie pozostają nadal pod wpływem batalii o wynik wyborów prezydenckich, dzisiaj spodziewana jest decyzja o zaprzestaniu lub kontynuacji liczenia ręcznego głosów na Florydzie. To może być rozstrzygająca o wyniku wyborów decyzja. Dodatkowo Oracle ogłosił odejście jednego z najważniejszych członków zarządu, co spowodowało 10% spadek w obrocie przedsesyjnym.

Tworząca się po dzisiejszych notowaniach świeca nie ma pozytywnego wydźwięku, ale poczekajmy do końca notowań, wszak mamy obecnie mini-fixing na koniec notowań, który może częściowo odmienić obraz dzisiejszej sesji.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu