Udziałowcy kwestionują plan reorganizacji AT&T

Grupa czołowych akcjonariuszy amerykańskiego giganta telekomunikacyjnego AT&T nie jest przekonana, czy planowana przez zarząd reorganizacja firmy przyniesie spodziewane korzyści. Ostatnio kilkunastu inwestorów instytucjonalnych spotkało się z prezesem C. Michaelem Armstrongiem, aby uzyskać wyjaśnienie tych wątpliwości.Zgodnie z ogłoszonym w końcu października planem, AT&T ma być podzielony na cztery części, które będą specjalizować się w usługach świadczonych za pomocą łączy szerokopasmowych, telefonii komórkowej, obsłudze przedsiębiorstw oraz połączeniach o dalekim zasięgu dla odbiorców detalicznych. Według rzecznika spółki Davida Caouette, zmiany te powinny być korzystne dla akcjonariuszy, gdyż będą oni wiedzieli lepiej, w jakiego rodzaju działalność lokują kapitały. Wyodrębnione jednostki będą bardziej elastyczne, podczas gdy kierownictwo zadba o sformułowanie ogólnej strategii.Argumenty te nie przekonały jednak największych udziałowców. Ich zdaniem, podział AT&T doprowadzi do ogólnego osłabienia firmy, a w dalszej perspektywie poszczególne jednostki mogą nie sprostać coraz ostrzejszej konkurencji. Wskazywali przy tym, że obecny plan reorganizacji powstał w związku z fiaskiem poprzedniej strategii. Zakładała ona stworzenie pełnej oferty usług telekomunikacyjnych, które miały być świadczone za pośrednictwem szerokopasmowych łączy telewizyjnych. Wprawdzie powstrzymano się przed formalnym wnioskiem o ustąpienie C. M. Armstronga, ale pojawiły się sugestie, że należałoby raczej powrócić do pierwotnej strategii i powierzyć jej realizację nowemu kierownictwu.Obawy akcjonariuszy zwiększył znaczny spadek notowań AT&T. Od czasu, gdy ogłoszono plan reorganizacji, jego wartość rynkowa spadła o ponad 20 mld USD, a od początku bieżącego roku o przeszło 100 mld USD.Pragnąc poprawić kondycję finansową firmy, której zobowiązania sięgają 62 mld USD, C. M. Armstrong zapowiedział sprzedaż części aktywów nie mających znaczenia dla podstawowej działalności spółki. Zamiar ten ma też związek z warunkami postawionymi spółce przez Federalną Komisję Łączności. Od pozbycia się części aktywów uzależniła ona bowiem zgodę na fuzję AT&T z firmą MediaOne.Porozumienie z komisją zakłada sprzedaż jednej z trzech grup aktywów ? 25-proc. udziału w Time Warner Entertainment o wartości około 10 mld USD, jednostki telewizyjnej Liberty Media lub systemów telewizji kablowej, z których korzysta 10 mln abonentów. Sprzedaż Liberty Media jest jednak uzależniona od decyzji władz, spodziewanej dopiero wiosną, czy może być ona zwolniona od podatku. Niełatwo będzie też znaleźć nabywcę udziału w Time Warner Entertainment, zwłaszcza że małe zainteresowanie jego odkupieniem wyraża sam Time Warner.

A.K. ?The Wall Street Journal Europe?, ?Financial Times?