Japonia ? polem doświadczalnym dla dostawców internetu przez telefon komórkowy

Japonia jest jednym ze światowych potentatów, jeśli chodzi o korzystanie z internetu za pośrednictwem telefonów komórkowych. Według szacunków, już ok. 24 mln jej mieszkańców zdecydowało się na korzystanie z tego rodzaju usług. Liderem rynku jest NTT DoCoMo, operator telefonii komórkowej, należący do potentata telekomunikacyjnego Nippon Telegraph & Telephone. Firma ta nie kryje, że niebawem zamierza ruszyć z ekspansją zagraniczną i stać się m.in. jednym z liderów tej branży na rynku europejskim. Problemem pozostaje jednak wciąż zbyt małe wykorzystanie możliwości, jakie niesie za sobą rozwój usług internetowych poprzez ?komórkę?.

Japoński rynek traktowany jest przez międzynarodową branżę telekomunikacyjną jako pole badawcze, jeśli chodzi o rozwój usług internetowych poprzez telefon komórkowy. Już około 24 mln Japończyków ma bowiem dostęp do tego rodzaju usług. Obserwacje pokazują jednak, że na razie możliwości, jakie niesie za sobą takie nowoczesne rozwiązanie, wykorzystywane są w kilku procentach. Wciąż najbardziej popularny jest internet wśród młodych posiadaczy komórek, którzy wykorzystują go np. do ściągania nowych melodyjek do swoich aparatów, czy przesyłania wiadomości tekstowych na wzór tych, które pojawiają się np. przy wykorzystaniu znacznie prostszej usługi ? SMS. Specjaliści z branży twierdzą jednak, że niebawem to się zmieni. Pojawienie się nowych możliwości technologicznych już niebawem powinno spowodować, że telefon komórkowy stanie się w Japonii, a także w innych krajach, podstawowym narzędziem wykorzystywanym w e-commerce.NTT DoCoMo ? zdecydowanym lideremNTT DoCoMo, koncern posiadający największy, bo 75-proc., udział w japońskim rynku usług internetowych przez telefon komórkowy (usługa ta oferowana jest pod marką i-mode), nie kryje, że zainteresowany jest również ekspansją zagraniczną. W tym celu Japończycy uzgodnili m.in. zakup za 9,9 mld USD 16% akcji amerykańskiego operatora telefonii komórkowej ? AT&T Wireless. Posiadają oni również udziały w spółkach telekomunikacyjnych w Europie oraz na innych rynkach azjatyckich. NTT DoCoMo to potężny koncern, nie skupiający się tylko na obsłudze telefonii komórkowej. Za japońską firmą stoją również producenci mikroprocesorów, dostawcy oprogramowania, integratorzy systemów komputerowych itp. Dzięki temu jest ona w stanie zagwarantować na każdym rynku kompleksowy zakres najnowocześniejszych usług przy wykorzystaniu telefonów komórkowych. Zdaniem przedstawicieli NTT DoCoMo, najpoważniejszym wyzwaniem jest teraz wprowadzenie specjalnych usług dla klientów instytucjonalnych, którzy będą bardziej profesjonalnie wykorzystywać możliwości, jakie niosą takie usługi. Ponieważ system i-mode oparty jest na internetowym języku programowania HTML, będący obecnie światowym standardem, tacy integratorzy systemów współpracujący z DoCoMo, jak IBM czy Fujitsu mogą dostarczyć produkty umożliwiające np. uzyskanie dostępu przez komórkę do sieci komputerowej przedsiębiorstw, po preferencyjnych cenach.Nowym narzędziem, które i-mode zamierza wprowadzić już na początku 2001 r., jest telefon komórkowy, wykorzystujący technologię internetową tworzoną w języku programowania Java (jedną z jego zalet jest zapewnienie większego bezpieczeństwa przesyłanych danych niż przy HTML). Według przedstawicieli japońskiego koncernu, właśnie Java powinna zachęcić więcej klientów instytucjonalnych do korzystania z usług i-mode. Jedną z firm, które zdecydowały się wypróbować system i-mode, był bank Asahi. Rozpoczął on m.in. przekazywanie posiadaczom komórek dokładnych danych z notowań giełdowych, uaktualnianych co minutę.Na razie Japończycy wykorzystują i-mode przede wszystkim do zakupów. Według ostatnich badań, około 10% z wszystkich 150 mln codziennych odwiedzin stron internetowych za pośrednictwem ?komórki? dotyczy właśnie takich operacji. Najpopularniejsze są zakupy książek, kompaktów, biletów lotniczych oraz biletów ncerty. Największe japońskie agencje zajmujące się sprzedażą biletów już niebawem zamierzają uruchomić nowy produkt, jakim są tzw. bilety wirtualne. Usługa ta polega na zakupie biletów na stronie internetowej i załadowaniu ich na ?komórkę?. Posiadacz takiego biletu będzie mógł wejść na imprezę wyświetlając bilet na ekranie swojego telefonu. Z ostatniej ankiety przeprowadzonej przez wyspecjalizowaną firmę Hakuhodo wynika, że Japończycy chętnie wykorzystaliby nowoczesne usługi przez telefon komórkowy także do płacenia rachunków.Poważnym konkurentem dla systemu i-mode może stać się oferta zaproponowana przez innego operatora telefonii komórkowej ? J-Phone Communications, kontrolowanego obecnie przez firmę telekomunikacyjną Japan Telecom. Do uzyskania kontroli nad J-Phone dąży bowiem chyba największy rywal NTT DoCoMo w skali globalnej ? brytyjsko-amerykański potentat Vodafone Group. Firma ta ostatnio kupiła za 2,5 mld USD pakiet 15% akcji Japan Telecom i nie ukrywa, że jej głównym celem jest zdobycie kontroli właśnie nad J-Phone i zaoferowanie nowoczesnych usług z zakresu telefonii komórkowej w Japonii. Konkurentem Vodafone do przejęcia kontroli nad tą japońską spółką jest też inny potentat z Wysp Brytyjskich ? British Telecommunications. Większe szanse w tej rozgrywce eksperci przyznają jednak pierwszej z tych spółek.Co będzie, gdy pojawi się UMTS?Następną dużą zmianą technologiczną w telefonii komórkowej będzie wprowadzenie usług tzw. trzeciej generacji (UMTS). NTT DoCoMo zapowiada, że jako jeden z pierwszych na świecie zaoferuje swoim klientom UMTS już w maju przyszłego roku. Podstawową zaletą nowego systemu ma być przede wszystkim 40-krotne przyspieszenie transmisji danych w stosunku do obowiązujących obecnie standardów. Dzięki temu poprzez ?komórkę? z łatwością będzie można transferować strony graficzne czy filmy.Według japońskich specjalistów największy wpływ UMTS widoczny będzie na stronach i-mode związanych z rozrywką oraz przekazywaniem informacji, które łącznie stanowią 80% wszystkich odwiedzanych stron przez posiadaczy komórek w Japonii. Jednym z beneficjentów tak dużej popularności tych usług wśród Japończyków, znanych ze skłonności do korzystania z nowoczesnych rozwiązań, są np. lokalne wydawnictwa. Pięć największych gazet w tym kraju pozyskało już od 100 do 200 tys. klientów, którzy płacąc miesięcznie od 100 do 300 jenów mają możliwość otrzymywania najświeższych informacji na telefon komórkowy. Jedną z bardzo popularnych stron jest też stworzona przez japońską filię potężnej amerykańskiej stacji CNN. Jej klienci, którzy rekrutują się w dużym stopniu spośród obcokrajowców, mogą na internetowej stronie dostępnej w telefonie komórkowym otrzymać informację na temat pogody, czy też korków ulicznych, będących stałym elementem krajobrazu największych japońskich metropolii. Niektóre firmy obsługujące i-mode planują już ? w kontekście pojawienia się UMTS ? połączenie wielu usług. Na przykład, obok informacji o korkach, dostępnych np. w wersji wideo (kamery zamontowane w najbardziej ruchliwych miejscach miast), zaproponują informacje na temat najlepszych dojazdów do restauracji, sklepów, urzędów itd.Nie brakuje również jednak głosów, że optymistyczne oczekiwania związane z wprowadzeniem UMTS nie pokryją się z rzeczywistością. Jeden z twórców i-mode Keiichi Enoki ostrzega, że firmy telekomunikacyjne, które wydają ogromne sumy, aby pozyskać tylko licencje na świadczenie usług z zakresu telefonii trzeciej generacji, nie będą w stanie finansowo podołać kosztom wprowadzenia nowych usług. Problem ten nie dotyczy NTT DoCoMo w Japonii, gdzie licencję dostał on za darmo, jednak stawia pod znakiem zapytania ekspansję potentata na rynkach światowych. Także najwięksi zagraniczni operatorzy, którzy z zazdrością patrzą na sukcesy DoCoMo w Japonii, będą mieli problem, aby przenieść te doświadczenia na własne rynki.Nie należy zapominać, że oprócz ewentualnych problemów finansowych, mogą mieć trudności z powszechną dostępnością do internetu za pośrednictwem innych niż telefon komórkowy urządzeń. W przeciwieństwie do Japonii, w Stanach Zjednoczonych czy Europie Zachodniej powszechnie korzysta się z sieci przy wykorzystaniu komputerów osobistych czy telewizji kablowych i nowe rozwiązanie, jakim jest internet w ?komórce?, może nie spotkać się z oczekiwanym zainteresowaniem.Mimo wszystko NTT DoCoMo szykuje się do zagranicznej ekspansji, wydając, podobnie jak zagraniczni najwięksi konkurenci, potężne sumy na zdobycie licencji UMTS. Japoński koncern zamierza zaangażować w walkę o rynek zagraniczny lokalnego producenta sprzętu elektronicznego ? Matsushita, który dostarcza produkty pod marką Panasonic. Firma zapowiada już, że w ciągu 8?10 miesięcy jest w stanie zmienić zakres produkcji, tak aby sprostać ewentualnemu pojawiającemu się popytowi na telefony komórkowe trzeciej generacji. Matsushita zamierza otworzyć w nadchodzącym roku drugą fabrykę w Europie.Choć trudno jeszcze prorokować czy sprawdzone rozwiązania NTT DoCoMo na rynku macierzystym podbiją również inne rynki światowe, to jednak z pewnością najwięksi zagraniczni konkurenci powinni obawiać się planów giganta z Dalekiego Wschodu. Biorąc bowiem pod uwagę zaawansowanie technologiczne Japończyków razem z ich determinacją w prowadzeniu interesów, mogą oni stać się wkrótce największym operatorem telefonii trzeciej generacji w skali globalnej.

ŁUKASZ KORYCKIOpr. na podst. ?The Economist?