Wiedeński indeks ATX wrócił w pobliże punktu wyjścia
To, że główny indeks wiedeńskiej giełdy ATX stracił w ub.r. na 10,4%, jeszcze nie stanowi powodów do obaw. Mniej więcej tyle samo spadły w tym okresie największe parkiety świata. Jednak gdy w latach wcześniejszych reszta przeżywała znaczące wzrosty, w stolicy Austrii panował zastój. W efekcie na zakończenie 2000 r. ATX osiągnął 1073,3 pkt., czyli zaledwie o 7% powyżej poziomu sprzed 10 lat, kiedy wprowadzono ten indeks.? Można powiedzieć, że było to stracone dziesięciolecie ? stwierdził Lukas Stipkovich, analityk z inwestycyjnego banku CA IB. Na dodatek fiaskiem zakończyło się kilka doskonale zapowiadających się debiutów, m.in. Telekom Austria. Cena walorów tego koncernu, notowanych na wiedeńskim parkiecie dopiero od końca listopada ub.r., zdążyła już spaść o 1/3 poniżej ceny emisyjnej.Faktem jest, że władze giełdy w stolicy Austrii przez ostatnie dwa lata skupiły swoją aktywność raczej na reformach przepisów prawnych, technicznych i organizacyjnych, co mogło mieć pewien wpływ na kursy akcji. Jednak ? zdaniem analityków ? podstawowym mankamentem tego parkietu jest niewielka płynność notowanych walorów. Strategiczne pakiety większości spółek zaliczanych do blue chips nadal znajdują się w tzw. twardych rękach. Poza tym daje się zaobserwować wyraźne spowolnienie procesu prywatyzacji ze strony centrowo-lewicowego rządu.Wbrew tym minorowym nastrojom analityków, na niektórych austriackich spółkach, pochodzących głównie z tzw. starej ekonomii, można było w 2000 r. całkiem nieźle zarobić. Hitem ostatnich 12 miesięcy były walory koncernu użyteczności publicznej BWT, które zyskały w tym czasie na wartości 160,67%. Powodów do narzekań nie powinni mieć także posiadacze akcji producenta dźwigów i suwnic Palfinger (+76,11%).Notowania kilku firm m.in. chemicznej spółki Lenzing (+51,48%) oraz koncernu Austria Tabak (+23%) pobudzały informacje o planowanych wejściach znaczących inwestorów. W przypadku tej pierwszej sprawa ma rozstrzygnąć się ?najpóźniej w marcu?, natomiast jeśli chodzi o austriackiego potentata tytoniowego niemal 100-proc. pewniakiem do objęcia 41-proc. pakietu akcji należącego do skarbu państwa jest niemiecki koncern Reemtsma.Na przeciwległym biegunie uplasowały się głównie spółki z branż zaliczanych do rozwojowych. Najwięcej stracili inwestorzy prywatnego operatora CyberTron Telekom (-79,35%), który po gwałtownych wzrostach na początku ub.r. w końcówce miał poważne problemy z finansowaniem. Dwa kolejne miejsca zajęły walory internetowej księgarni Libro (-51,9%) oraz technologicznego koncernu VA Tech (-51,76%). W gronie przegranych znaleźli się także dwaj stalowi potentaci: Böhler-Uddeholm (-25%) i VA Stahl (-24%).
W.K. ?Handelsblatt?