Tylko Holandia i Francja mogą liczyć na poprawę sytuacji
Z opublikowanych przez specjalizującą się w ubezpieczeniach kredytów eksportowych firmę Hermes (spółka-córka ubezpieczeniowego giganta Allianz AG) najnowszych prognoz wynika, że w 2001 r. liczba bankructw w Niemczech utrzyma się na ubiegłorocznym, rekordowym poziomie. Niewielkie pogorszenie sytuacji w tej dziedzinie zapowiedziano natomiast w skali całej Europy Zachodniej.
W Niemczech trzeba się liczyć w br. z co najmniej 28 tys. plajt. Określenie ?co najmniej? jest tutaj ze wszech miar uzasadnione, w najnowszych statystykach nie zostały bowiem uwzględnione małe firmy, o obrotach nie przekraczających 0,5 mln DEM w skali roku. Przy rozbiciu na część zachodnią i wschodnią z prognoz ekspertów Hermesa wynika, że w tej pierwszej bankructw powinno być nieznacznie mniej niż w ub.r., natomiast w drugiej ? o sto więcej. W 17 analizowanych krajach Europy Zachodniej w porównaniu z ub.r. sytuacja w tej dziedzinie nieco się pogorszy. Niemieccy analitycy szacują, że liczba firm, które w 2001 r. zlikwidują działalność na skutek kłopotów finansowych, wzrośnie o 1,2% (do 162 tys.).Wśród głównych przyczyn tej sytuacji analitycy Hermesa wymieniają m.in. wahania koniunktury w poszczególnych branżach, niepewność co do wysokości stóp procentowych, a przede wszystkim rosnące koszty działalności spowodowane wysokimi cenami ropy naftowej. Jeśli chodzi o Niemcy dochodzi tutaj dodatkowy czynnik w postaci wyjątkowej ostatnio ostrożności banków w udzielaniu kredytów, co w wielu przypadkach prowadzi do zachwiania płynności finansowej przedsiębiorstw.Relatywnie największe wzrosty liczby bankructw mają szansę zanotować w br. Hiszpania oraz Irlandia (+7,7%), a także Szwajcaria (+5,3%) oraz Szwecja (+4,3%). Tylko w stosunku do dwóch państw Hermes spodziewa się zmniejszenia skali tego zjawiska. Są nimi Holandia (-2,5% w porównaniu z 2000 r.) oraz Francja (-1,1%), przy czym w tym drugim przypadku ? podkreślają niemieccy analitycy ? jest to tendencja trwająca już od sześciu lat.Ciekawie wygląda również opracowane przez ekspertów Hermesa porównanie sytuacji z ostatnich pięciu lat w Europie Zachodniej, Stanach Zjenoczonych i Japonii. O ile na naszym kontynencie liczba bankructw firm od 1996 r. do 2000 r. zmniejszyła się o 9% (do 162,2 tys. w ub.r.), to w USA zaobserwowano zjawisko odwrotne ? przy bardzo dobrej koniunkturze splajtowało tam aż o 32% więcej przedsiębiorstw (36,2 tys. w 2000 r.). Niewiele mniejszy, bo 31-proc. wzrost liczby bankructw odnotowano także w Japonii (19,4 tys. na koniec grudnia ub.r.).
W.K., ?Handelsblatt?