O negatywnych zdarzeniach rynkowych, które zaistniały w IV kwartale 2000 r. poinformowały władze Stomilu Olsztyn na wczorajszym spotkaniu z inwestorami finansowymi. Efektem może być pogorszenie wyników spółki, choć zarząd nie chce komentować tej kwestii do 5 lutego, kiedy to publikowany zostanie raport za IV kwartał 2000 r.
Pierwsze trzy kwartały ub.r. Stomil Olsztyn z pewnością mógł zaliczyć do udanych pod względem wyników finansowych. Zyski firm oponiarskich notowanych na warszawskiej giełdzie były bowiem znacznie wyższe niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Stomil Olsztyn osiągnął 124 mln zł zysku operacyjnego (wzrost o 37% w stosunku do analogicznego okresu 1999 r.) i 61,2 mln zł zysku netto (wzrost o 42%). Także najgroźniejszy konkurent ? TC Dębica ? zanotował wzrost zysku operacyjnego o 31%, a zysku netto o 15%.Analitycy branży oponiarskiej spodziewali się utrzymania dość korzystnej tendencji także w końcówce 2000 r., choć w dużym stopniu uzależniali wyniki od kursu walut. Jednak, według Stomilu, IV kwartał jest wyraźnie gorszy. ? Negatywnymi tendencjami na rynku oponiarskim były: słabe euro, brak śniegu w Europie, wzrost należności przy wysokich stopach procentowych i rosnące ceny surowców ? powiedziała PARKIETOWI Jolanta Sacewicz, rzecznik prasowy Stomilu Olsztyn.Według zapewnień przedstawicieli Stomilu, wczorajsze spotkanie inwestorów finansowych z Benoit de la Breteche, prezesem zarządu i Robertem Pages, dyrektorem finansowym spółki, nie jest z pewnością ostatnie. Być może, właśnie dzięki takim cyklicznym rozmowom poprawią się złe stosunki z akcjonariuszami mniejszościowymi, którzy uważają, że spółka nie chce się z nimi dzielić ważnymi informacjami (m.in. dotyczącymi rozliczeń z inwestorem strategicznym ? koncernem Michelin). Przypomnijmy, że w sądzie czeka obecnie na rozpatrzenie wniosek o ukaranie zarządu za utrudnianie dostępu do informacji przedstawicielowi drobnych akcjonariuszy.
Grzegorz [email protected]