Zaledwie na jedną sesję starczyło optymizmu na warszawskiej giełdzie. Najwyraźniej skala wtorkowego wzrostu (2,2% WIG20 i 4,1% TechWIG) spowodowała, iż odreagowanie wcześniejszych spadków trwało tylko jeden dzień. Bykom z pewnością nie pomogły też wypowiedzi Bogusława Grabowskiego. Cytowany przez agencję Reutera członek RPP stwierdził, iż polskie rynki finansowe zbyt optymistycznie oceniają sytuację makroekonomiczną kraju i liczą na zbyt głęboką obniżkę stóp procentowych. Wczoraj rynek otworzył się poniżej poziomu z dnia poprzedniego i praktycznie przez całą sesję nie mieliśmy do czynienia z większymi zmianami nastrojów. Dowodem może być tu, iż WIG20 na zamknięciu wyniósł 1639,58 (oznacza to 1,3% straty w porównaniu z wtorkiem), czyli niemal dokładnie tyle samo, ile na otwarciu dnia (1639,49). Na stosunkowo niskim poziomie utrzymują się obroty. Po wtorkowym nieznacznym odbiciu wczoraj wartość transakcji zrealizowanych w trakcie notowań ciągłych spadła do 233,5 mln zł.W dalszym ciągu nie najlepiej zachowują się banki, na co mogą właśnie wpływać sygnały o mniejszej niż oczekiwana obniżce stóp procentowych. Wczoraj najwięcej stracili akcjonariusze BIG-BG (4,8%) oraz BPH (3,1%). Niemal o 3% przecenione zostały też walory Telekomunikacji Polskiej, która tradycyjnie już była najpłynniejszym walorem na sesji (wartość obrotów wyniosła tu niemal 65 mln zł). Optymizmu inwestorom nie wystarczyło też w przypadku Softbanku. Po 8-proc. wzroście na poprzedniej sesji, wywołanym informacjami o transakcjach z TeleDanmark, wczoraj papier ten stracił 1,7%.Racjonalnie zachowała się natomiast cena walorów Agrosu. Po zapowiedzi Pernod Ricard o zamiarze ogłoszenia wezwania na akcje po 41,5 zł, giełdowy kurs wzrósł o 22,7%, osiągając 39,4 zł. Ciekawie wyglądało też zachowanie akcji Okocimia. Zyskały one 5% przy wolumenie obrotu wynoszącym 88,2 tys. papierów (dzień wcześniej było to nieco ponad 32 tys.). To, iż tego typu sesje się powtarzają, wskazywałoby, iż papier ten jest skupywany przez silniejsze ręce. O 3,2% wzrosły walory Polskiej Grupy Farmaceutycznej. Spółce tej pomogła opublikowana przez zarząd dość optymistyczna prognoza wyników finansowych na rok bieżący.Największe straty w trakcie notowań ciągłych ponieśli akcjonariusze Ireny. Pamiętać jednak należy, iż papier ten praktycznie od połowy października 2000 r. pozostaje w silnym trendzie wzrostowym.