Akcjonariusze upadłego energetycznego kolosa nie mogą złożyć pozwu zbiorowego przeciwko obsługującym firmę bankom - zdecydował sąd apelacyjny w Nowym Orleanie. Powód to błąd władz sądowniczych niższej instancji, które uznały, że banki ponoszą odpowiedzialność wobec inwestorów za bankructwo Enronu.
Oznacza to, że każdy z inwestorów będzie musiał oddzielnie dochodzić odszkodowań od banków inwestycyjnych, którym zarzuca się m.in. pomaganie szefom Enronu w manipulowaniu wynikami finansowymi koncernu. Udziałowcy mogliby skarżyć banki, m.in. Merrill Lynch i Credit Suisse, nawet o 40 mld USD, bo tyle stracili na akcjach giganta, który zbankrutował w 2001 r. - To nieprawdopodobne zwycięstwo banków. Właściwie zniknęło całe zagrożenie wypłatą odszkodowań - oceniają prawnicy.
Nie w smak na pewno jest jednak niektórym bankom (m.in. JP Morgan i Citigroup), które nie czekały na procesy i już wcześniej zawarły zbiorowe ugody z inwestorami Enronu. Wypłacą im 7,3 mld USD i decyzja sądu w Nowym Orleanie tego nie zmieni.
Bloomberg