- Nie sądzę, że E.ON-owi powiedzie się próba zdobycia w wezwaniu więcej niż 50 proc. akcji Endesy - stwierdził w czasie prezentacji w Londynie Fulvio Conti, szef Enela, włoskiego koncernu energetycznego. Dzięki temu firma wciąż ma mieć szansę ogłoszenia swojego wezwania jeszcze przed upływem półrocznego zakazu.

Bloomberg