Z problemem biopaliw stoimy w miejscu - tak politycy Samoobrony komentowali przełożenie posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych. KFP zająć się miała poselskimi projektami ustaw zwiększającymi ulgi w akcyzie na biodiesel i bioetanol. Partia wicepremiera Andrzeja Leppera oraz PSL domagają się, aby rząd przywrócił zwolnienia z 2006 r. (do 2,20 zł/l biokomponentu) i w ten sposób pomógł producentom. Resort finansów twierdzi jednak, że tak duża ulga, wyższa niż stawka akcyzy na zwykłe paliwo, stanowi pomoc publiczną, którą zakwestionować może Bruksela. Podobną opinię wyraża większość ekspertów - także tych, którzy pracują dla Sejmu.

Aby rozwiązać spór, powołano zespół problemowy (tworzą go: przewodnicząca komisji Aleksandra Natalii-Świat oraz szefowie klubów PiS i Samoobrony: Marek Kuchciński i Janusz Maksymiuk). Zamówiono dodatkowe ekspertyzy, czy Bruksela uznać może wyższe ulgi za niedozwoloną pomoc.