AFI Development, który inwestuje w Rosji, może zebrać z giełdy w Londynie nawet 1,43 miliarda dolarów. W momencie debiutu, który jest planowany na początek maja, będzie to największa w tym roku pierwotna oferta dewelopera działającego w Europie Środkowo-Wschodniej.
Firma sprzeda 100 mln globalnych kwitów depozytowych (GDR) po 10 - 13 dolarów każdy. Jeżeli popyt na papiery będzie duży, na rynek może trafić dodatkowych 10 mln GDR-ów. Zapisy na walory spółki już się rozpoczęły i potrwają do 3 maja.
- Oferta umożliwia inwestorom kupno dużego pakietu akcji spółki działającej na lukratywnym rynku - powiedział wczoraj Erez Meltzer, szef rady nadzorczej AFI Development. Ceny nieruchomości w Moskwie, gdzie firma ma większość swoich aktywów, w ciągu ostatnich dwóch lat niemal podwoiły się. W najlepszych lokalizacjach za wynajem biur od niedawna trzeba płacić nawet więcej niż w Londynie. Spółka działa jednak nie tylko w stolicy Rosji. Obecnie w jej rękach są budynki o łącznej powierzchni 3,2 mln mkw., znajdujące się w dwunastu miastach kraju. Łączna wartość aktywów AFI wynosi 3,7 mld USD.
Obecnie 88 proc. akcji dewelopera kontroluje Africa Israel Investments. Właścicielem tej notowanej w Tel Awiwie firmy jest najbogatszy Izraelczyk Lew Lewaiew. Pozostałe 12 proc. udziałów w spółce należy do Aleksandra Chaldeja - prezesa AFI. Africa Israel nie planuje sprzedawać akcji AFI przy okazji debiutu tej spółki córki.
bloomberg, reuters