Afera korupcyjna w Ministerstwie Finansów, odkryta przez Centralne Biuro Śledcze na początku 2006 r., będzie miała swój finał w sądzie. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga przesłała do sądu rejonowego akt oskarżenia wobec siedmiu osób, z czego troje pracowało w MF. Zarzuty dotyczą przede wszystkim korupcji, m.in. przy załatwianiu przez urzędników korzystnych rozstrzygnięć spraw podatkowych, ale też np. egzaminów na doradców podatkowych - powiedziała rzeczniczka prokuratury Renata Mazur. Dodała, że akt oskarżenia liczy 46 zarzutów i ma 383 strony.
Wśród oskarżonych są wyprowadzeni z resortu w maju 2006 r. w asyście policji i dziennikarzy główny specjalista i były dyrektor Departamentu Podatków Bezpośrednich Sławomir M. oraz były dyrektor Departamentu Systemu Podatkowego Andrzej Ż. Prócz nich na ławę oskarżonych trafią lobbysta Tomasz J., pracownik urzędu skarbowego na warszawskim Targówku Jerzy W. oraz małżeństwo biznesmenów z Nidzicy - Zdzisław i Helena B.
Większość zarzutów im stawianych dotyczy udzielania umorzeń podatkowych za łapówki. Prokuratura nie ujawniła, czy oskarżenie zawiera także dowody pomagania grupie przestępczej Janusza G., pseudonim "Graf" (sugerowała to wcześniej prasa).
Wiadomo natomiast, że oskarżenie nie zawiera zarzutów o współpracę z poszukiwanym listem gończym byłym senatorem Henrykiem Stokłosą. Prokuratura podejrzewa, że dzięki znajomościom w MF i w poznańskim sądzie uzyskiwał on wielomilionowe umorzenia. Sprawa ta jest przedmiotem odrębnego śledztwa.
PAP