W 2006 roku zagraniczne firmy zainwestowały w Polsce ok. 14,7 mld dolarów. To wstępne wyniki, ale już można mówić o historycznym rekordzie. We wszystkich rankingach atrakcyjności inwestycyjnej wypadamy bardzo dobrze, ale na horyzoncie czają się też trudności.
- Ewidentnym zagrożeniem są wyjazdy pracowników do innych krajów Unii Europejskiej. Rosną obawy o wydrenowanie z rynku najlepszych specjalistów - mówi Paweł Tynel, menedżer w Ernst & Young. Inwestorzy zwracają również uwagę na to, że oprócz słabej infrastruktury w niektórych częściach kraju pojawiają się problemy ze znalezieniem dobrych powierzni biurowych.
Z analiz przeprowadzonych przez Ernst & Young wynika też, że daleko do ideału oferowanym przez nasz kraj zachętom finansowym. Przykładem są tzw. wieloletnie programy wsparcia. - Wymyślono je po to, aby przyciągać największych inwestorów. Zamysł był dobry, natomiast w czasie realizacji pojawiły się problemy - mówi P. Tynel. - W udzielanie wsparcia zaangażowane są najwyższe władze państwowe (potrzebna jest decyzja Rady Ministrów - red.), dlatego wszystko idzie bardzo powoli - dodaje. Efekt jest taki, że od 2005 roku wieloletnich programów wsparcia opracowano tylko pięć.
Mamy jeszcze specjalne strefy ekonomiczne. Jednak te będą działać tylko do 2017 roku. Już na kilka lat przed tym terminem opłacalność wchodzenia do SSE zacznie spadać. Dlatego możliwe, że nasz rząd będzie negocjował z Unią Europejską przedłużenie okresu istnienia stref. Na razie jednak sam musi usprawnić proces wydawania przez nie zezwoleń. W pierwszym kwartale 2007 r. ich liczba spadła w porównaniu do takiego samego okresu poprzedniego roku o jedną czwartą. Dlaczego? Opóźniło się wydawanie przez resort gospodarki rozporządzeń o działalności stref. Poza tym w SSE nadal pojawiają się problemy ze znalezieniem atrakcyjnych gruntów.
Firmy czekają na dotacje, które dostaniemy z UE w latach 2007-13. Do podziału będzie ok. 67 mld euro. Eksperci E&Y zwracają jednak uwagę, że nabór wniosków rozpocznie się najwcześniej pod koniec roku. A inwestycję rozpoczyna się dopiero po wstępnej akceptacji wniosku o wsparcie.