Fed w tym tygodniu jeszcze nie zmieni stóp procentowych

Wszystko wskazuje na to, że amerykański bank centralny w tym tygodniu pozostawi podstawową stopę procentową na niezmienionym od czerwca poziomie 5,25 proc.

Aktualizacja: 21.02.2017 07:11 Publikacja: 07.05.2007 08:31

Do mających zdecydować o tym w najbliższą środę członków Federalnego Komitetu Rynku Otwartego (FOMC) docierają bowiem sprzeczne sygnały o kierunku, w którym zmierza amerykańska gospodarka.

Przez dwa dni nie zdołają oni uzyskać pewności ani co do tego, czy tempo wzrostu gospodarczego w drugim półroczu ożywi się, ani co do tego, czy inflacja zacznie stopniowo spadać, na co mają nadzieję.

Członkowie FOMC nie są do końca przekonani o prawidłowości swoich prognoz, ale nie mają też żadnych poważnych powodów, aby je zmieniać. Dopóki nie pojawią się przekonujące dowody na taki lub inny rozwój wypadków, podstawowa stopa procentowa w Stanach Zjednoczonych nie będzie zmieniana.

Sprzeczne sygnały

Spadek tempa wzrostu produktu krajowego brutto do 1,3 proc. w I kwartale z 2,5 proc. w ostatnich trzech miesiącach zeszłego roku nie miał większego wpływu na opinie członków FOMC. Dla nich najważniejsze wskaźniki pochodzą ze sfery konsumpcji, a tu okazało się, że krajowe zakupy wyrobów gotowych nadal rosną w 2-proc. tempie, takim samym jak w II połowie 2006 r. Jednocześnie preferowany przez Fed miernik inflacji - indeks podstawowych cen osobistych wydatków konsumpcyjnych, nie zmienił się w marcu po większych wzrostach w styczniu i w lutym. W rezultacie roczna tak mierzona inflacja spadła do 2,1 proc., a więc tylko nieznacznie przekroczyła górny limit tzw. komfortowej strefy określanej wprzedziale od 1 do 2 proc. przez szefa Fed Bena S. Bernanke i wielu jego kolegów z FOMC.

Największym problemem jest to, że uczestnicy posiedzenia FOMC wyznaczonego na 9 maja nie są pewni, co będzie dalej. Na przykład inwestycje mieszkaniowe w pierwszym kwartale spadły o 17 proc. w stosunku rocznym i był to trzeci kolejny kwartał recesji w tej branży.

Spowodowało to zmniejszenie wzrostu PKB o prawie cały punkt procentowy. Janet Yellen, szefowa oddziału Fed w San Francisco przyznała w niedawnym przemówieniu w Nowym Jorku, że wcale nie zdziwiłaby ją zmiana sytuacji w budownictwie w drugim półroczu, ale też natychmiast dodała, że nie chciałaby zakładać się w tej sprawie.

Z drugiej strony niektóre dane makroekonomiczne z minionego tygodnia były niespodziewanie dobre. Indeks Institute for Supply Management mierzący koniunkturę w przemyśle wzrósł w marcu do 54,7 pkt, poziomu najwyższego od czerwca. Największy od roku wzrost zamówień w amerykańskich fabrykach też zapowiada, że inwestycje tamtejszych spółek w sprzęt i oprogramowanie mogą być większe niż zakładał Fed.

Za obniżeniem stóp przemawiałby najsłabszy od trzech lat wzrost PKB, za ich podniesieniem - wciąż przekraczająca 2-proc. inflacja i najnowsze dane zapowiadające ożywienie gospodarcze w II półroczu

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego