Firmy chcą jednego pakietu, ale szybko

Czy autorom pakietów Kluski i Szejnfelda uda się połączyć siły w walce ze złymi przepisami? Widać chęć kompromisu, ale w wielu kwestiach może iskrzyć

Aktualizacja: 20.02.2017 18:45 Publikacja: 17.05.2007 08:02

Łączmy pakiety - mówią Roman Kluska i Adam Szejnfeld, którzy swoimi nazwiskami firmują projekty zmian w prawie gospodarczym, forsowane - odpowienio - przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Platformę Obywatelską.

Problem w tym, jak te projekty ze sobą scalić. Kwestii spornych nie brakuje. - Pakiet PO to 9 ustaw, 120 stron i setki nowych przepisów. Tymczasem pakiet PiS to coś, czego na razie nie ma. Proszę wybaczyć sceptycyzm, ale nie wiem, czy połączenie jest możliwe - uważa poseł Szejnfeld. - Sprawy, które antagonizują, odłóżmy na później. Najpierw zajmijmy się tym, co możemy zrobić wspólnie - odpowiada R. Kluska.

Jeszcze się zastanowią

Stanęło na pomyśle powołania wspólnej komisji, która zajmie się reformą prawa dla przedsiębiorców. Michał Krupiński, wiceminister skarbu koordynujący prace nad "pakietem Kluski", zapowiada, że jego zespół zapozna się wkrótce z przepisami zaproponowanymi przez PO. Ale do projektu zmian w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej i o NIP propozycje Platformy na razie nie będą wprowadzane.

Trudna sztuka kompromisu

Już dzisiaj pierwsza część "pakietu Kluski" powinna zostać przyjęta przez Komitet Stały Rady Ministrów. - W przyszłym tygodniu projekt zostanie zatwierdzony przez rząd - zapowiada M. Krupiński.

Nie zgadza się on z zarzutami, że chociaż PiS pracuje nad nowymi przepisami już półtora roku, to na razie nic konkretnego z tych prac wynika. - Mamy projekt, który udało się uzgodnić ze wszystkimi resortami - wyjaśnia.

Wiceminister jako filary zmian w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej wymienia: usprawnienie ewidencji przedsiębiorców, łatwiejsze zakładanie firmy i ograniczenie kontroli. - Udało nam się zracjonalizować wyjątki od zasady "jedna kontrola na jeden raz" - wyjaśnia. Tyle że w samym projekcie, do którego dotarł "Parkiet", tych wyjątków jest siedem. Wcześniej zapowiadano też skrócenie czasu kontroli, ale po konsultacjach ta sprawa się rozmydliła. W dużych przedsiębiorstwach kontrolerzy będą mogli zostawać - tak jak wcześniej - 40 dni.

Nowe przepisy mają też załatwić problem zawieszania działalności gospodarczej. Według projektu PiS, firmę będzie można zawiesić na 10 miesięcy. A. Szejnfeld podkreśla, że w firmowanych przez niego przepisach to rozwiązanie można stosować nawet przez dwa lata. "Pakiet Kluski" też początkowo zawierał taką opcję. Na dwuletni okres zawieszenia nie zgodziły się jednak inne resorty.

Firmy chcą szybkiej zgody

- Zaproponowane przez prezesa Kluskę i posła Szejnfelda rozwiązania są w wielu punktach spójne. Ich wejście w życie jest od dłuższego czasu oczekiwane przez przedsiębiorców - mówi Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej. Podkreśla, że firmy chcą jednego pakietu. Wspólnego.

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024