25 proc. pracowników polskich firm boi się zgłaszać przypadki nadużyć swoim przełożonym - wynika z najnowszego raportu firmy doradczej Ernst & Young. W Europie Zachodniej współczynnik ten jest niższy i wynosi 20 proc. Badania ankietowe E&Y pokazują, że Polacy nie mają komu powiedzieć o zauważonych nieprawidłowościach w miejscu pracy. Jedynie 23 proc. deklaruje, że poszłoby z tym do swojego szefa (w Europie Zachodniej zrobiłoby tak 43 proc. badanych).

W raporcie Ernst & Young znaleźć można odpowiedź, dlaczego tak się dzieje. Co czwarty badany boi się, że firma nie będzie chroniła praw "informatora". Dodatkowo tylko nieliczne spółki stosują kodeksy etyki, w których mowa, co można pracownikowi. - Informowanie o nieprawidłowościach wciąż kojarzy się u nas z donoszeniem. Firmy nie stwarzają także mechanizmów, które ułatwiałyby ujawnianie takich spraw - mówi Mariusz Witalis, współautor raportu.