Ceny miedzi wzrosły w piątek w Londynie, co przypieczętowało ich pierwszą zwyżkę od miesiąca. Miedź zdrożała po opublikowaniu informacji o spadku zapasów do poziomu najniższego od siedmiu miesięcy i o wzroście popytu w Chinach, które zużywają najwięcej tego metalu. Ołów też zdrożał, a jego cena ustanowiła na poziomie 2380 USD za tonę czwarty z rzędu rekord.
Zapasy miedzi monitorowane przez Londyńską Giełdę Metali spadły w piątek o 1,1 proc., a w ciągu ostatnich 10 dni o 11 proc., do 127,45 tys. ton, co jest poziomem najniższym od 27 października. Spadły też o 3,8 proc. w minionym tygodniu zapasy na giełdzie w Szanghaju, podczas gdy analitycy tego rynku spodziewali się raczej wzrostu rezerw ze względu na rozmiary chińskiego importu w pierwszych czterech miesiącach br. ABN Amro uważa, że część tego importu była przeznaczona na uzupełnienie rządowych rezerw strategicznych.
Pekińska firma Antaike Information Development Co. przewiduje, że zużycie miedzi w Chinach może w tym roku zwiększyć się o 6,5 proc. w wyniku szybkiego tempa wzrostu gospodarczego i rozwoju energetyki. Kanadyjski bank inwestycyjny TD Newcrest o 11 proc. podniósł prognozę tegorocznej ceny miedzi. W tym samym raporcie zredukował o 32 proc., do 128 tys. ton przewidywaną na ten rok nadwyżkę miedzi na światowym rynku.
Pod koniec piątkowych notowań tona miedzi kosztowała w Londynie 7468 USD, o 88 USD więcej niż na zamknięciu dzień wcześniej. Na koniec minionego tygodnia kontrakty te kosztowały w Londynie
7200 USD.