W marcu inflacja w Szwajcarii była większa, niż przewidywali eksperci, i osiągnęła poziom najwyższy od 14 lat. Zdecydowały o tym rekordowe ceny energii i żywności.
Roczna stopa inflacji wzrosła do 2,6 proc., z 2,4 proc. w lutym - poinformował w piątek Federalny Urząd Statystyczny w Neuchatel. Ekonomiści spodziewali się wzrostu inflacji, ale do 2,5 proc. W porównaniu z lutym ceny konsumpcyjne były wyższe o 0,3 proc.
Nie ma wątpliwości, że ceny w Szwajcarii rosną niemal wyłącznie dlatego, że za baryłkę ropy naftowej 17 marca płacono prawie 112 USD, a kolejne rekordy odnotowano na rynkach surowców rolniczych, takich jak pszenica czy kukurydza. Przed
trzema tygodniami szwajcarski bank centralny podniósł prognozę tegorocznej inflacji do 2 proc. i ostrzegł, że jeśli ropa nadal będzie tak drożała, to inflacja wymknie się spod kontroli.
Na ceny ropy bank oczywiście nie ma wpływu, ale może kontrolować oczekiwania inflacyjne, tak by nie przekładały się one na wzrost płac. Umocnienie kursu franka do dolara o 12 proc. w tym roku choć częściowo chroni gospodarkę przed skutkami drogiej ropy. Umocniły się jednak oczekiwania, że do czerwca stopy procentowe w Szwajcarii wzrosną do 3 proc., co podniesie koszty kredytu.