Do dwu miliardów euro może przeznaczyć holenderski potentat ubezpieczeniowy na przejęcia w naszym regionie. Rozwój w tej części kontynentu to jeden z priorytetów nowego dyrektora generalnego Aegona Alexa Wynaendtsa.

Do 2010 r. firma chce o 40 proc. zwiększyć liczbę swoich klientów w sześciu krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Dziś ma ich 1,8 mln, wobec 14 mln na całym świecie. Plan ekspansji w regionie to wyraz docenienia atrakcyjności tutejszych rynków, zwłaszcza w momencie zapaści w branży ubezpieczeniowej w USA. To w Ameryce bowiem Holendrzy wypracowują od dawna większość zysków. Dziś ta zależność może oznaczać kłopoty, dlatego Aegon idzie w ślady innych podmiotów z Beneluksu o silnej obecności na wschodzie Europy: ING i KBC.

Firma dysponuje miliardem euro oszczędności, a kwotę tę mogłaby podwoić dzięki kredytowi. Jak wynika ze słów Wynaendtsa, chodziłoby raczej o kilka mniejszych zakupów niż o jakąś transakcję sezonu. Kraje, na których koncentruje się Aegon, to Węgry, Polska, Czechy, Słowacja, Rumunia i Turcja. Obecnie najszerszą działalność firma prowadzi w tym pierwszym kraju, gdzie sprzedaje różne typy ubezpieczeń, a także kredyty hipoteczne. W Polsce działa przez AEGON Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie i AEGON Powszechne Towarzystwo Emerytalne.

W wywiadzie dla agencji Dow Jones Newswires Wynaendts stwierdził, że jego firma byłaby również zainteresowana przejęciem francuskich CNP Assurances, widzi też możliwości wzrostu w Azji i Ameryce Łacińskiej.

Reuters, CNN Money