Niemiecka grupa Inter Versicherungen zamierza sprzedać wszystkie udziały, które posiada w Inter Życie, na rzecz Fortis Insurance International. Według Dziennika Ubezpieczeniowego, Inter rozpoczął już wypowiadanie umów o współpracy dotyczącej sprzedaży polis życiowych z pośrednikami. Eksperci rynkowi uważają, że Niemcy od dawna myśleli o wycofaniu się z Polski. Choć na razie, jak przyznają przedstawiciele Inter, na sprzedaż nie jest wystawione towarzystwo majątkowe. - Nie jest, bo jeszcze nie udało się znaleźć kupca - uważa Marcin Broda z firmy Ogma monitorującej rynek.
Według Zbigniewa Bakoty z firmy doradczej Bakota Consulting & Management, kupno życiowej firmy Inter to dla Fortisu głównie zakup licencji. - Fortis zaczyna w Polsce rozwijać działalność ubezpieczeniową, której do tej pory tu nie prowadził - uważa. - Jednocześnie w ostatnim czasie w Polsce nie było wystawionego na sprzedaż większego towarzystwa, które firma mogłaby przejąć. Dlatego zdecydowano się na zakup licencji po Interze Życie i budowę nowej firmy na jej bazie - podkreśla Bakota. - Myślę, że Fortis będzie prowadził sprzedaż wiązaną polis z kredytami w kontrolowanym przez siebie Dominet Banku - zaznacza.
Inter w swojej firmie majątkowej zamierza z kolei skupić się na rozwijaniu głównie polis zdrowotnych. Jednak spółka ta ma duże straty - jej kapitał akcyjny wynosi 121 mln zł, podczas gdy kapitały własne na koniec 2007 roku osiągnęły poziom nieco ponad 14 mln zł. Na ostatnim zgromadzeniu udziałowców doszło nawet do podniesienia kapitału zakładowego o 10 mln zł.
Z danych nadzoru za 2007 rok wynika, że zarówno majątkowa, jak i życiowa firma Interu mają śladowy udział w rynku (odpowiednio około 0,2 proc., i 0,03 proc.).