Gdyński dystrybutor mrożonek z oferty publicznej, zamiast początkowo planowanych 25 mln zł, liczy na pozyskanie tylko kilku milionów złotych. - Przy obecnej sytuacji na rynku nie bylibyśmy w stanie pozyskać tak dużej kwoty - mówi Marcin Sadowski, prezes Epigona.
Spółka chce podwyższyć kapitał o 25 proc., sprzedając akcjonariuszom 21,7 mln papierów serii D. Dzień prawa poboru ustalono na 19 czerwca. Posiadacz czterech praw poboru będzie mógł kupić jedną akcję nowej emisji. Firma kończy prace nad prospektem emisyjnym. Harmonogram oferty i cena emisyjna mają zostać ujawnione w przyszłym tygodniu.
Niższe spodziewane wpływy z emisji wymuszają też zmianę planów inwestycyjnych. Spółka notowana na NewConnect nie zbuduje w tym roku, tak jak to wcześniej zakładała, magazynu centralnego. - Chciałbym, żeby się to udało w przyszłym roku - mówi prezes Sadowski. Pieniądze pozyskane ze sprzedaży akcji serii D mają być wydane na tworzenie przedstawicielstw na terenie całego kraju. W tym roku spółka planuje otwarcie czterech oddziałów, w: Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach i Szczecinie (teraz ma trzy). Koszt stworzenia jednej placówki sięga 300-600 tys. zł. Epigon chce mieć też oddziały przygraniczne do prowadzenia działalności na terenie Niemiec, Czech i Słowacji.
Ze względu na odłożenie budowy magazynu centralnego spółka obniżyła swoją tegoroczną prognozę. Zamiast zakładanych wcześniej 11 mln zł przychodów, zarząd Epigona liczy teraz na 6,8 mln zł obrotów i 680 tys. zł zysku netto.